800px-Flag_of_Ukraine1Pisaliśmy dziś na naszym portalu na temat rocznicy ukraińskiego mordu na Polakach w Hucie Pieniackiej. Okazało się, że delegacja która chciała oddać hołd pomordowanym przodkom była spowalniani na granicy a osiem osób w ogóle nie wpuszczono ze względu na … „publiczną działalność antyukraińską”.

Delegacja z Polski liczyła 50 osób z województw mazowieckiego, lubelskiego i małopolskiego. Chcieli oni dojechać na godzinę 12, w miejsce gdzie miały miejsce uroczystości upamiętniające pomordowanych Polaków. Na granicy zostali jednak zatrzymani i przetrzymani, aż do godziny 12 czyli do rozpoczęcia obchodów. Uczestnicy delegacji mimo spóźnienia postanowili pojechać na miejsce, ale osiem osób nie zostało wpuszczonych na Ukrainę.

SBU poinformowało, że nie przekroczą oni granicy ze względu na … „publiczną działalność antyukraińską” oraz „propagowanie kłamstw o rzekomej rzezi wołyńskiej”.

Członkami delegacji byli m.in liderzy nowo powstałej partii „Zmiana”, deklarujący swoją prorosyjskość. I choć takie inicjatywy powinny być traktowane przez Polaków z olbrzymim dystansem i ostrożnością, to jednak kolejne próby utrudniania przez Ukraińców kultywowania pamięci o ofiarach zbrodni wołyńskiej zasługują na zdecydowane potępienie.