Ustawa o Radzie Ministrów stanowi jasno, że sekretarz stanu w MSW może być tylko jeden. Ustawa sobie, a rzeczywistość rzeczywistością. W trzech resortach – w tym właśnie w MSW – sekretarzy jest dwóch, a w jednym nawet trzech. Umożliwia to wiceministrom jednoczesne zasiadanie w Sejmie, a co za tym idzie pobieranie podwójnej pensji.
Ustawa w art.37 pkt 1. mówi, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych może być tylko jeden sekretarz. Tymczasem w resorcie tym obecnie jest ich dwóch. Drugim jest dotychczasowy podsekretarz – Grzegorz Karpiński. Awansował dzięki II turze wyborów samorządowych. Prezydentem Włocławka został poseł PO – Marek Wojtkowski i przez to zwolniło się miejsce, które zajął Karpiński. Tak się jednak składa, że Karpiński będąc podsekretarzem nie mógłby zasiąść w Sejmie. Teraz umożliwi mu to awans.
Podobnie sytuacja ma się w resorcie infrastruktury i rozwoju oraz finansów. Funkcję sekretarza stanu pełnią tam aktualni posłowie. Jeszcze lepiej jest w Ministerstwie Gospodarki. Od dwóch tygodni, sekretarzy jest aż trzech. Ominięcie przepisów jest możliwe, dzięki powołaniu ich na stanowiska pełnomocników rządu. Warto dodać, że osoby te pobierają podwójne wynagrodzenia.
Grzegorza Karpińskiego powołano na stanowisko pełnomocnika rządu ds. systemów informacyjnych; wizowego i Schengen.
na podstawie: polskiepiekielko.pl