Andrzej Duda jako pierwszy Prezydent RP uczestniczył we mszy św. w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w Pensylwanii. Odsłonił tam pomnik upamiętniający Żołnierzy Wyklętych.
„Polacy są społeczeństwem ludzi wiernych zasadom, twardych, takich, na których można polegać” – powiedział prezydent, wręczając odznaczenia zasłużonym przedstawicielom Polonii amerykańskiej. „Dziękuję wam za to, że będąc tutaj, dawaliście świadectwo, że warto stawać w obronie Polski, że warto być Polakami, że warto mieć takiego sojusznika. To jest między innymi także i wasza zasługa. Wasza i naszych żołnierzy, którzy razem z żołnierzami amerykańskimi przelewali krew w Iraku, Afganistanie” – dodał.
„Bardzo proszę o jedno: żebyście do Polski przynajmniej jeździli, żebyście do Polski zawozili dzieci, wnuki, żeby łączność z krajem była” – powiedział.
Prezydent Duda wziął udział w uroczystości na cmentarzu w Doylestown, gdzie złożył kwiaty przed pomnikiem husarza, popiersiem gen. Andersa i obeliskiem upamiętniającym tragedię smoleńską. Odsłonił tam nowy pomnik upamiętniający Żołnierzy Wyklętych.
Cmentarz, który usytuowany jest na terenie tzw. „Amerykańskiej Częstochowy”, jest największym poza granicami Polski cmentarzem wojskowym. Spoczywa na nim blisko 2 500 kombatantów. Łącznie pochowano tam prawie 5 000 osób. Spoczywają na nim duchowni, mężowie stanu, artyści, wynalazcy, obrońcy polskiej mowy i kultury, polscy generałowie, żołnierze z I i II wojny światowej oraz byli więźniowie obozów koncentracyjnych.