Wydarzenia wczorajszego popołudnia, wieczora i nocy nie pozostały bez reakcji mediów właściwie ze wszystkich stron. Zapraszamy na krótkie podsumowanie.
Jeszcze wczoraj, zaraz po zajęciu siedziby PKW na portalu Fronda.pl pojawił się artykuł o tytule: „V kolumna Putina zajmuje PKW. Gdzie jest państwo Polskie?” Fragment tekstu podpisanego przez redakcję brzmiał: „Działalność tych ugrupowań, w tym Grzegorza Brauna (oddelegowanego do „radykalnych” katolików, wielbiciela Putina) grozi, inspirowaną przez siły zewnętrzne próbą destabilizacji naszego państwa. Dlatego niniejszym wzywamy powołane do tego organy państwa Polskiego oraz liczące się siły polityczne do powstrzymania przed skutkami destabilizacji Ruch Narodowy, KNP – uzurpatorów reprezentacji narodu.”
W bardzo podobnym tonie wypowiada się Tomasz Sakiewicz z „Gazety Polskiej”. „3:0 dla Rosji: bałagan w Polsce, zwycięstwo najbardziej prorosyjskiej partii PSL i przejęcie protestu przez prorosyjskich opozycjonistów…” – pisał wczoraj na tweeterze. Dodawał również, że realizowany jest „rosyjski scenariusz” kompletnej destabilizacji kraju. Dlaczego? Zdaniem Sakiewicza: „Rosjanom chodzi oczywiście o odwrócenie uwagi od Ukrainy”.
Jakoś obaj panowie Sakiewicz i Terlikowski, zapomnieli o tym że okupowanie PKW zainicjowali Grzegorz Braun i przede wszystkim Ewa Stankiewicz – bohaterka środowisk bliskich PiSowi, autorka m.in „Solidarnych2010”. I teraz co? Jest ona „prorosyjską opozycją” i „V kolumną Putina”?
W radiu TOK FM, o całej sytuacji wokół wyborów dyskutowali Żakowski, Lis, Władyka i Wołek. Usłyszeliśmy m.in, że „Dzieje się olbrzymi, absurdalny humbuk, do którego niestety przyłączył się Leszek Miller” czy „Leszek Miller dopiero powinien popełnić seppuku. Na razie dopuścił się rzeczy absurdalnej, bezsensownej, niemądrej”. Wszystko oczywiście w związku z … sojuszem jaki SLD zawarło z PiSem w celu powtórzenia wyborów samorządowych.
Co pisze wyborcza.pl? Na głównej stronie, straszy tytuł: „Prawicowcy wtargnęli do siedziby PKW. Policja interweniowała po północy”. W tekście czytamy m.in:
„Manifestacja radykalnej prawicy niespodziewanie przerodziła się w okupację Państwowej Komisji Wyborczej. Członkowie PKW przerwali pracę. Policja interweniowała dopiero po kilku godzinach. Zatrzymano 12 osób, 8 wezwano jako świadków”.
Swoje dorzucił też „Nasz Dziennik”, który na swój artykuł na portalu zatytułował: „Majdanu i Budapesztu w Warszawie nie będzie”. Doktor Tomasz Korczyński w swoim długim tekście pisze m.in: „Ponadto koalicja PO – PSL, premier rządu Ewa Kopacz, prezydent Komorowski powinni ze wstydu podać się grupowo do dymisji. Powtórzę: są w pełni odpowiedzialni za aktualny kryzys państwa. Co innego jednak robienie ulicznej rozróby z tego powodu. Oto narodowcy i poseł Wipler zamarzyli sobie o Budapeszcie i Majdanie w Warszawie.
Anarchia i rozróba, do których wspomniane towarzystwo dąży, to poważne naruszenie zasad i nadużycie demokracji. Nie przepadam za wszelkimi objawami anarchii, sprzeciwiam się wszelkiej przemocy, łamaniu prawa, a wyprawa na PKW nosi tego znamiona.”
Z ukrycia wyszła również Ewa Kopacz, która gościła u Moniki Olejnik w Radiu Zet. Premier grzmiała „PKW nie poradziła sobie z systemem elektronicznym i to wywołało zamieszanie. Ale nie wolno kwestionować ważności tych wyborów. Wykluczam możliwość powtórzenia wyborów. Apele, jakie wygłaszają w tej sprawie Jarosław Kaczyński i Leszek Miller, to herezje. Politycy nie mogą decydować o tym, czy wybory są ważne, czy nie! To, co mówi Kaczyński, jest paranoją. Jego partia wygrała arytmetycznie, ale nie jest w stanie rządzić. I to jest ich problem; ich frustracja przekłada się na to, co robią obecnie.” Co ciekawe prowadząca program – Monika Olejnik nie wyszła po tych słowach oburzona ze studia.
W RMF FM, Joachim Brudziński mówił na temat wyborów: „Nawet jeśli głosowaliście na PiS, to tak naprawdę okazuje się, że głosowaliście na PSL. Okazuje się, że żyjemy w Polsce miłośników premiera Piechocińskiego. Niech żyje Janusz Piechociński!”.