Podczas wiecu przed budynkiem Sądu Okręgowego w Gdańsku były prezydent Lech Wałęsa, stojąc ramię w ramię z KOD-em, zaatakował Prawo i Sprawiedliwość.

„Nie zgadzam się z niszczeniem Polski. Musimy zrobić wszystko, by jak najszybciej odrzucić tę grupę od władzy” – powiedział i dodał: „Niszczą wszystko, co do tej pory zdobyliśmy, wszędzie cały świat kłócą z nami. I dlatego musimy wziąć się do roboty. Ja myślałem, że będę już odpoczywał, bo trochę już się w życiu napracowałem, ale z tego, co widzę, to trzeba jednak zejść z urlopu i zabrać się do roboty. Będę próbował do was dołączyć. Oczywiście – nie chcę żadnych miejsc i funkcji”.

„Takich rządzących ludzi nie spotkałem do tej pory w Polsce i świecie. Nawet z komunistami łatwiej było i walczyć, i nawet się porozumieć. To są tacy kłamcy, tacy perfidni, że nie można na to dłużej pozwolić (…). Uzgadniajcie, pomagajcie sobie, bądźcie solidarni, a zwycięstwo nastąpi” – zaznaczył.