Stolica promuje „czarny protest”? W Warszawie powstał mural przedstawiający zwolenników aborcji.
Pomysłodawczynią i autorką muralu, który powstał na warszawskiej Pradze, jest Marta Frej, graficzka, współzałożycielka Klubu Krytyki Politycznej w Częstochowie, chętnie promowana przez „Gazetę Wyborczą” oraz środowiska lewicowe. Do powstania malowidła przyczyniło się blisko tysiąc osób, które wpłaciły pieniądze na zbiórkę.
Mural znajduje się na warszawskiej Pradze-Północ przy ul. Targowej. Marta Frej postanowiła w ten sposób upamiętnić strajki kobiet przeciwko propozycji zaostrzenia w Polsce ustawy antyaborcyjnej.
Praca Frej przedstawia postaci, głównie kobiety, które trzymają parasole i są ubrane na czarno. Znajduje się nad nimi napis: „Martwa dziecka nie urodzę!”.
„Jestem dumna z polskich kobiet. Jestem dumna z ciężkiej pracy, jaką wykonują, aby podnosić swoje kwalifikacje, uszczęśliwiać rodziny, pomagać tym, którzy pomocy potrzebują. Jestem dumna także z tego, że walczą o siebie, że walczą o swoje prawa, wolność, szacunek i prawo do prywatności” – powiedziała autorka.
Ciekawi mnie ilu aktywistow z tych czarnych marszów, KODów i innych wynalazków choć raz przeczytało ustawę oraz propozycje zmian itd.
Obawiam sie, ze moze to być znacznie poniżej 10%, co oznacza, że reszta wymaga specjalnej troski, przytulenia i uświadomienia, że wpadli w sidła manipulacji.
Nie – nie nalezy ich wyzywac od kretynów, glupków, itp. Im potrzebna jest pomoc, psychologiczna, edukacyjna i ogólnie wyjaśniajaca, a dla świadomych uczestników – wygnanie, bo świadomie wspieraja eugenikę i procesy depopulacyjne. Warto o tym pomyśleć. Nie dzielić a łaczyć.
Pozdrawiam