Na całym świecie istnieją dwie najpotężniejsze teorie na temat powstania i rozwoju człowieka. Pierwsza związana jest z wiarą – Bóg stworzył Adama i Ewę, którym dał władzę na ziemi. Druga związana z nauką – człowiek w procesie ewolucji dotarł poprzez małpy i neandertalczyków do „stanu” obecnego, nazwanego Homo Sapiens (człowiek rozumny). Obie teorie łączy jedno – zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku występują dwa różne osobniki – samiec i samica.
Nikogo to nie dziwi, nikt z krzesła nie spadł – jasna sprawa – mama, tata – kobieta, mężczyzna.

Jesteśmy „zaprojektowani” w ten sposób, że naturalnie dobieramy się w pary, ale z osobnikiem odmiennej płci. Czemu? Instynkt! – mężczyzna wie, że tylko kobieta jest w stanie urodzić mu potomstwo i odwrotnie – kobieta wie, że tylko mężczyzna jest w stanie ją zapłodnić.
Wszyscy się zgadzamy?

Ale co w przypadku, gdy ktoś odczuwa pociąg do osobnika tej samej płci?
Normalne? Nie!
Człowiek kieruje się w tym wypadku instynktem. To instynkt każe mu znaleźć partnera/partnerkę z którym/którą będzie w stanie dać potomstwo. A więc jaki jest wniosek – homoseksualizm jest zaburzeniem psychicznym, działaniem wbrew wrodzonemu instynktowi.

Jednak jak to zwykle bywa są osoby mądrzejsze. Jak ktoś może próbować wmówić mi, że homoseksualizm to rzecz normalna? Gdyby homoseksualizm był normalny to po co byłyby kobiety? Lub po co mężczyźni? Wszyscy bylibyśmy albo kobietami albo mężczyznami.

No i tu się pojawia problem. Bo jak zwykły szary gej lub lesbijka ma sprostać takiemu argumentowi? Ciężko…
Ale zawsze można załatwić to prościej, szybciej. Wystarczy posiedzieć, wymyślić jakieś nowe i wystarczająco groźnie brzmiące słowo. No i ktoś wymyślił. Od tego czasu jestem HOMOFOBEM. I sprawa załatwiona.

I pomyśleć, że to my jeszcze do niedawna byliśmy w „natarciu”, tłumaczyliśmy, że to nienormalne, że to zaburzenie psychiczne…
A teraz? Nie ma się co wychylać, bo jeszcze proces wytoczą…
Nie wiem czy zauważyliście, ale w ostatnim czasie normalne, tradycyjne rodziny są mniej szanowane niż „rodziny” homoseksualne. Postęp? Nie. To raczej początek upadku cywilizacji. A może ona już upadła?

Czy ja jestem homofobem? Chyba tak, ale myślę, że przede wszystkim normalnym człowiekiem.

Autor: Dominik