WIELKA DEBATA PAREZJI część II

Dziś, kontynuujemy naszą wielką debatę. Po oświacie przyszedł czas na prawo. Serdecznie zapraszamy do lektury.

PRAWO

1. Czy popierasz karę śmierci?

Michał Górski: Uważam, że kara śmierci powinna zostać ponownie wprowadzona. Taką karę powinno się stosować wobec najbardziej zepsutych i bezwzględnych zwyrodnialców i psychopatów, członków grup przestępczych. Morderców, gwałcicieli, co do których jest całkowita pewność, że się nie zmienią. Po pierwsze dałoby to poczucie bezpieczeństwa rodzinom ofiar czy innym obywatelom. Zyskaliby pewność, że więcej taka osoba nie stworzy zagrożenia. Ponadto odciążyłoby to budżet państwa. Podatnicy nie musieliby utrzymywać stada darmozjadów i przestępców. Dziś więzienia są rajem. Regularne posiłki, na łeb nie pada, można sobie telewizję pooglądać… Wielu traktuje to jak darmowe wczasy na koszt państwa. A na pytania przeciwników kary śmierci, mówiących o możliwości nawrócenia mówię: wielu jest „seryjniaków”. Przestępców otwarcie chełpiących się zbrodniami i zapowiadających kolejne po opuszczeniu zakładu zamkniętego. Stwarzają oni zagrożenie i jedyną szansą zapewnienia bezpieczeństwa zwykłym ludziom jest eliminowanie takich jednostek. Ponadto sądzę, że świadomość takiej kary za najcięższe zbrodnie na wielu działałaby odstraszająco.

Damian „Kmicic” Kowalski: Kodeks karny powinien być tworzony w taki sposób aby zniechęcić osoby do popełnienia przestępstwa, kara śmierci powinna być przywrócona w Polsce za najcięższe przestępstwa. Przestępcy którzy maja wyrok 25 lat więzienia, po wyjściu nie potrafią się odnaleźć w społeczeństwie i w wielu przypadkach dochodzi do kolejnych konfliktów z prawem. Ponadto z tego co wiem Kościół Katolicki daje przyzwolenie na karę smierci w najcięższych przypadkach, w śród duchownych oczywiście opinie są podzielone, ale patrząc na nasze społeczeństwo w przeprowadzonych badaniach decydowanie większość jest za wprowadzeniem kary śmierci za zbrodnie z szczególnym okrucieństwem, no ale mamy taką demokrację jaką mamy, w której głos ludzi nie jest istotny, Dlaczego? Gdybyśmy wprowadzili karę śmierci nie moglibyśmy być członkami Unii Europejskiej, mi osobiście ta wizja się podoba, ale rządzącym zdecydowanie nie. Obok kary śmierci zastanawiałbym się jeszcze nad ciężkimi robotami dla skazańców tak aby podatnicy nie tracili tyle na utrzymanie darmozjadów. 

Paweł Kubała: Nie. Jako katolik trzymam się w tej kwestii zdania Koscioła, który dopuszcza jej wykonanie tylko w ostateczności, jeżeli nie da się skutecznie odizolować przestępców od społeczeństwa. Ponadto nie mam zaufania do polskiego wymiaru sprawiedliwości i boję się, że gdyby kara śmierci została wprowadzona to nie zawsze byliby na nią skazywani ludzie na to zasługujący.

Dominik Cwikła.: Oczywiście. W przypadku recydywy w poważnych kwestiach, jak gwałty, pobicia z poważnymi skutkami, morderstwa czy propagowanie komunizmu. Ponadto oczywiście szersze zastosowanie w przypadku obcych agentur oraz w trakcie wojny.

Kuba Szylkiewicz: I tu rozpoczynamy dylemat filozoficzny, którego prawdopodobnie nie rozwiążemy do końca świata, ponieważ na ten temat już powiedziano i napisano chyba wszystko. Osobiście byłbym w stanie ją poprzeć za przestępstwa przewidziane przez Pięcioksiąg Mojżeszowy, skrótowo nazywany także Torą, a jest tam tego trochę. Czy z karą główną z boskiego ustanowienia możemy w ogóle jeszcze polemizować? Za chwilę ktoś powie, że Polska jest krajem świeckim. Niestety to prawda, choć mam wciąż taką cichą nadzieję na restaurację w Polsce Christianitas z prawdziwego zdarzenia, gdzie kodeks karny będzie oparty na Torze. Zresztą sama kara śmierci może mieć paradoksalnie zbawienny skutek dla samego skazanego, że przypomnę tutaj tylko przykład ewangelicznego Dobrego Łotra, który jeśli nie zostałby ukrzyżowany razem z Chrystusem, to prawdopodobnie nigdy by się nie nawrócił. 

Dominik Górczak: 50/50. „Ząb za ząb”, trochę bez sensu. Po co mamy mieć czyjąś krew na rękach i zniżać się do poziomu samych przestępców? Jednak z drugiej strony patrząc na okrucieństwo niektórych przestępstw byłaby to chyba najlepsza kara, ale musiałaby być słusznie wymierzana, czyli w Polsce wprowadzenie jej byłoby niebezpieczne, bo prędzej zmarłby drobny złodziejaszek niż brutalny gwałciciel.

Kasper Gondek: Tak! Wprowadzenie kary śmierci powinno być z jednym z priorytetów przy tworzeniu Wolnej Polski. Kara śmierci dotyczyć ma jedynie morderców i zdrajców stanu. By zostać zwolennikiem kary śmierci wystarczy przeanalizować Pismo Święte a nauka z niego płynąca zezwala, a wręcz nakazuje, wykonywanie wyroków śmierci w przypadku zaistnienia odpowiednich okoliczności.

Marcin B.: Śmierć nie jest karą, to wyzwolenie, zapomnienie o wszystkich trudach i cierpieniach. Jeśli już koniecznie chcemy.. to może zamiast bezbolesnego zastrzyku/stryczka/kulki oddać go po prostu krewnym potencjalnej ofiary w zamkniętym pomieszczeniu do dyspozycji na kilka godzin..?

Krzysztof Reszka: Dawniej byłem jej przeciwny, ze względów humanitarnych, oraz po to, by uniknąć ukarania niewinnego człowieka. Przyjmuję jednak, że argumenty zwolenników kary śmierci nie są wcale głupie. Po pierwsze – taka kara ma większą skuteczność odstraszenia przestępców. Po drugie, z perspektywy wieczności, lepiej jest dla człowieka wyspowiadać się, przyjąć Komunię, lub nawet żałować i nawrócić się w innym niż katolicki światopoglądzie, niż ulegać marazmowi i degeneracji podczas odbywania dożywotniej kary. Warto wspomnieć, że np. Jacques Fesh, został skazany na śmierć za zabójstwo policjanta i pogodził się z wyrokiem. W więzieniu pod wpływem pewnego księdza, przeżył nawrócenie i pisał dziennik. Być może zostanie pierwszym po Dobrym Łotrze beatyfikowanym zbrodniarzem 🙂 Podobnie Ted Bundy, seryjny morderca na tle seksualnym, przyznał, ze społeczeństwo ma prawo bronić się przed takimi ludźmi jak on. W więzieniu dzięki częstym odwiedzinom chrześcijańskich aktywistów, przyjął Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i Pana. Przestrzegał też społeczeństwo przed pornografią, która doprowadziła go do degeneracji. Być może rozsądnie byłoby mieć w prawie zapis o karze śmierci, ale osobiście wzdragam się przed wykonywaniem takiego wyroku. Natomiast motyw ekonomiczny według mnie w ogóle nie wchodzi w grę. Nie uważam za stosowne argumentować za karą śmierci dlatego, że musimy utrzymywać więźniów. Natomiast prawdą jest że powinni on pracować w więzieniu a nie obijać się i kapcanieć. Dyskusję o karze śmierci wciąż uważam za otwartą…

 

2. Czy uważasz za zasadne istnienie Straży Miejskiej ? 

Michał Górski: Straż Miejska jest praktycznie niepotrzebna. Tak naprawdę nie mają poważnych uprawnień a ich rola ogranicza się do łażenia po miastach i spisywania kierowców, którzy źle zaparkowali oraz do karania staruszek handlujących bez pozwolenia. Do poważniejszych spraw, muszą wzywać policję. Obciążają więc budżet państwa a z ich pracy nie ma absolutnie żadnej korzyści. Powinna jak najszybciej zniesiona, ewentualnie radykalnie przeorganizowana i zreformowana tak by jej istnieje było zasadne.

Damian „Kmicic” Kowalski: Wiele razy widziałem, jak funkcjonariusze Straży Miejskiej zachowywali się jak gestapo, już od dawna funkcjonariusze tej instytucji zagubili ideały jakie przyświecały w tworzeniu straży. Obowiązki straży zdecydowanie spokojnie mogła by przejąć Policja, a podatnik i państwo mieli by więcej w kieszeni. Oczywiście, moim zdaniem gdyby doszło do likwidacji straży miejskiej, trzeba by było zasilić nieco szeregi policji. 

 Paweł Kubała: W wielu miastach kraju Straż Miejska jest likwidowana. To nie jest przypadek. Gdyby jej istnienie było zasadne to nikt o zdrowych zmysłach by nie chciał jej likwidować (a nie sądzę, żeby Polskę ogarniała zbiorowa paranoja skutkującą wzrostem chęci likwidacji Straży Miejskiej). Właśnie dlatego uważam, że Straż Miejska powinna zostać zlikwidowana, a jej uprawnienia przeniesione do innych służb. To dałoby też oszczędności, tak potrzebne zadłużonemu państwu polskiemu.

Dominik Cwikła.: Jest to kwestia lokalna. Osobiście jestem za istnieniem SM np. w Warszawie, ale musiałaby ona spełniać inne funkcje. Obecnie zdaje się ich jedynym celem jest wkurzanie ludzi i wypisywanie mandatów. SM powinna spełniać funkcję prewencyjną i obronną danej społeczności.

Kuba Szylkiewicz: Straż Miejska jest instytucją nikomu nie potrzebną, może poza samymi zainteresowanymi, a jest niestety dość kosztowna. Jest to formacja o znikomych uprawnieniach, właściwie służąca jedynie wypisywaniu mandatów i zakładaniu blokad na koła. Dawniej mandaty wypisywała policja i rozumiem, że Straż Miejska miała ją w tym odciążyć, ale tworzenie nowej, osobnej formacji do tego celu jest ze wszech miar nieopłacalne. Natomiast w każdym normalnym kraju zakładaniem blokady na koła zajmuje się służba parkingowa, która także jest w naszym kraju obecna, więc tych formacji mamy nieco za dużo. Z jednej należy zrezygnować. Moim zdaniem właśnie ze Straży Miejskiej.

Dominik Górczak: Nie. Policjantów jest na tylu żeby dali sobie radę bez Straży Miejskiej. Utrzymywanie ogromu strażników, którzy obecnie mają prawie te same prawa i przywileje co policja jest bezsensowne.

Kasper Gondek: Zdecydowanie nie, dublowanie służb odpowiedzialnych za to samo po pierwsze skutkuje grabieniem podatników a po drugie tworzeniem państwa represyjnego w stosunku do własnych obywateli.

Marcin B.: Korzyści z ich istnienia są podobne jak z istnienia policji. Obie te służby nadają się do likwidacji, należałoby powołać jedną, spójną, nową służbę, choćby po to, by zmienić stosunek obywateli. Wszakże jeszcze się nie zdarzyło, aby policja i straż miejska były najbardziej znienawidzonymi służbami w historii RP, tak jak ma to miejsce teraz.

Krzysztof Reszka: Osobiście widziałem jak kobieta ze straży miejskiej kopiąc rozwalała stoisko staruszce, która handlowała oscypkami koło dworca w Krakowie. Jak tak ma wyglądać ich praca to jestem przeciw, ale zaznaczam, że nie znam się na tych sprawach.

3. Co sądzisz o deregulacji zawodów prawniczych ? 

Michał Górski: Deregulacja zawodów prawniczych jest niezbędna. Aktualnie mamy do czynienia z prawniczą sitwą, która kisi się we własnym sosie, nie dopuszczając młodych, zdolnych, ambitnych i niezależnych. Należy rozkruszyć beton, często jeszcze mających powiązania i przeszłość komunistyczną. Natychmiast to powinno się zmienić. Decydować powinny kwalifikacje a nie koneksje, znajomości czy pochodzenie. Jest to sprawa paląca. Bez tego, nadal będziemy świadkami skandalicznej pracy sądów. Przestępcy będą uniewinniani a ścigać się będzie na przykład niepokornych internautów.

Damian „Kmicic” Kowalski: Jestem tego zdania, że im więcej wolność tym lepiej, szczególnie jeśli chodzi o gospodarkę, i tutaj pole do popisu powinien mieć każdy kto ma umiejętności, w tym przypadku prawnicze, jeśli będzie złym prawnikiem nie będzie go na rynku,  więc w czym problem? Co stoi na przeszkodzie? Czy tu ktoś przypadkiem nie boi się konkurencji? 

Paweł Kubała: Popieram całkowitą deregulację tych zawodów. Uważam, że w każdym zawodzie, o jego wykonywaniu powinny decydować wyłącznie umiejętności.

Dominik Cwikła.: Jestem za wszelkimi deregulacjami jako wolnorynkowiec. Nie rozumiem czemu państwo ma decydować, czy ktoś może być prawnikiem czy nie. W prywatnej kancelarii to właściciel decyduje czy ktoś się nadaje czy nie i czy chce go dalej zatrudniać. Co rządowi do tego ?

Kuba Szylkiewicz: Problem deregulacji zawodów prawniczych leży na sercu właściwie przede wszystkim samym zainteresowany, czyli prawnikom lub tym, którzy chcą się stać prawnikami, a z różnych przyczyn nie mogą. Myślę, że nie jest to najważniejszy problem, choć oczywiście gdyby do wspomnianej deregulacji doszło i tym samym mielibyśmy więcej prawników, wśród nich nastąpiłby wzrost konkurencji, który siłą rzeczy musi skutkować obniżką cen za usługi prawne, czego pewnie wszyscy ich klienci by sobie życzyli. 

Dominik Górczak: Nie mam zdania.

Kasper Gondek: Bardzo dobrze sądzę. Uwalniać spod regulacji należy także inne zawody, nie tylko prawnicze.

Marcin B.: Nie mam wyrobionej opinii na ten temat.

Krzysztof Reszka: Raczej jestem za, ale nie uważam się za specjalistę w tej dziedzinie.

 

4. Co sądzisz o lustracji środowiska prawniczego ?

Michał Górski: Lustracja jest rzeczą absolutnie niezbędną. Jak mają zapadać wyroki np. w sprawie skazania komunistycznych zbrodniarzy, skoro często sądzą ich byli aparatczykowie i agenci ? Podstawą do tego by można było mówić o Wolnej Polsce jest to, żeby pozbyć się z najwyższych stanowisk pozostałości starego, zbrodniczego systemu. Należy wyeliminować ludzi, którzy działali przeciwko Polsce, niszczyli ją i sprzedawali. Jak tacy ludzie dziś mogą wiarygodnie budować siłę kraju, który niegdyś świadomie rozbijali od środka ?

Damian „Kmicic” Kowalski: Gdybyśmy żyli w naprawdę wolnym państwie, lustracja odbyła by się w wielu środowiskach, nie tylko prawniczych. Sądzę, ze nigdy nie jest za późno na tego typu działania, ludzi którzy współpracowali z komunistami trzeba rozliczyć i tutaj także poparcie społeczeństwa jest duże, tylko nikt o tym głośno nie będzie mówił,  mamy „wolne media”.

Paweł Kubała: Wiele osób mówi mi, że brak lustracji ciąży na środowisku prawniczym. Odbija się to na jakości procesów. Jednak lustrację należało przeprowadzić od razu – na początku lat 90. Współcześnie ma to coraz mniejszy sens ze względu na to, iż wielu prawników z komunistyczną przeszłością przeszło już na emerytury, a kolejni przejdą wkrótce.

Dominik Cwikła.: Uważam, że lustracja w RP się nie dokonała i mam nadzieję, że za kilka lat sam będę brał udział w lustrowaniu dokumentów osób, które w III RP wyciągają wielkie beneficja, a w PRL byli związani z komunistycznymi oprawcami.

Kuba Szylkiewicz: Ale dlaczego tylko prawniczego? Osobiście jestem gorącym zwolennikiem totalnej lustracji wszystkich. Nie tylko prawników. Także polityków, urzędników, dyrektorów spółek skarbu państwa, oficerów Wojska Polskiego, funkcjonariuszy formacji uzbrojonych, nauczycieli, wykładowców akademickich i wszystkich pozostałych.

Dominik Górczak: Jeśli chcemy uzdrowić cały system prawny w Polsce to jest to konieczne. Taka lustracja powinna zostać przeprowadzona już dawno i to nie tylko w środowisku prawniczym.

Kasper Gondek: Lustrować należy wszystkich ludzi w przypadku których nieujawniona współpraca ze służbami poprzedniego (czy obecnego!) systemu mogłaby skutkować szantażami (czy innymi formami nacisku), a tym samym wpływaniem na ich pracę.

Marcin B.: Nie mam wyrobionej opinii na ten temat. 

Krzysztof Reszka: Zdecydowanie jestem za lustracją! Przecież słudzy dawnego systemu albo są nieuczciwi, albo nawet jeśli się nawrócili, są uwikłani w pewne układy i mogą być pod presją.

5. Jak zreformowałbyś polski wymiar sprawiedliwości ?

Michał Górski: Część swojej reformy zawarłem w odpowiedziach na poprzednie pytania. Przede wszystkim deregulacja zawodów prawniczych, lustracja i dekomunizacja. Wyraźna zasada, że sędziami czy prokuratorami nie mogą być osoby, współpracujące w przeszłości z komunistycznym aparatem. Poza tym polskie prawo powinno być bardziej wydolne. Śledztwa powinny być sprawniejsze, wyroki powinny zapadać szybciej a nie po 10 czy 20 latach. Wreszcie prawo powinno chronić obywatela a nie urzędników czy wielkie koncerny.

Damian „Kmicic Kowalski”: Polski wymiar sprawiedliwości ma bardzo wiele wad i luk. Polacy nie darzą zbyt dużym zaufaniem sądownictwo i mają rację. Tak jak już wspomnieliśmy wcześniej, lustracja to pierwszy i najbardziej potrzebny krok do zmian na lepsze, a chyba każdy z nas chce sprawiedliwych procesów a nie kolesiostwa, które nadal jest obecne i co gorsza jest coraz mocniejsze, głównie wśród osób które wychowane zostały przez stary system komunistyczny i które z nim rzecz jasna współpracowały. Dużą wadą jest to, że procesy trwają latami, wiele osób to zniechęca do walki w sądzie, ten system powinien zostać zmieniony od samego fundamentu, a to rzecz jasna nie jest takie proste, tego nie da się powiedzieć w kiku zdaniach.

Paweł Kubała: Przede wszystkim trzeba poprawić polskie prawo, pełne luk, czy nieprzystających do rzeczywistości przepisów – wymiar sprawiedliwości przecież na podstawie tych właśnie przepisów sądzi obywateli. Następnie doprowadziłbym do utajnienia, który sędzia i prokurator zajmują się sprawą i ich rotacji pomiędzy poszczególnymi sądami. To pozwoliłoby uniknąć nacisków na nich. Obecnie natomiast sędziowie i prokuratorzy, czy obrońcy wzajemnie się znają, często się zdarza, że np chodzą razem na kawę, czy coś, a to może prowadzić do nadużyć w postępowaniach sądowych (takich przykładów możliwych nadużyć, czy prób wpłynięcia na sąd można by było wymieniać wiele, ale to nie miejsce na to). Byłbym także za tym, zeby, tak samo jak w służbach wojskowych (po likwidacji WSI), przeprowadzić ponowną weryfikację sędziów i prokuratorów.

Dominik Cwikła.: Jest to bardzo obszerna kwestia. Trzeba by zmienić prawo, system kar, system rozpraw.. Po prostu wszystko, łącznie z osobami przedtem związanymi z PRL.

Kuba Szylkiewicz: Reformę wymiaru sprawiedliwości należałoby rozpocząć właśnie od rzeczonej lustracji i usunięci wszystkich sędziów i prokuratorów służących poprzedniemu systemowi, orzekających wyroki w stanie wojennym, w „okresie odbudowy państwa polskiego” w latach 1945-53, w roku 1956 w Poznaniu, w roku 1970 i 1980. Z orzecznictwa sądowego oraz kodeksu karnego powinno się usunąć tzw. „niską szkodliwość społeczną czynu”. Jeżeli czyn w istocie nie jest tak szkodliwy, to nie powinien być przestępstwem, a jeśli jednak jest szkodliwy, to popełniających go powinno się skazywać. W każdym normalnym kraju przestępstwo jest karane, bo jest społecznie szkodliwe. Właśnie dlatego jest przestępstwem. Także nasz rodzimy wymiar sprawiedliwości powinien być pod tym względem konsekwentny. Oprócz tego powinno się zaostrzyć kary za najcięższe przestępstwa. Jest sytuacją patologiczną, kiedy to bardzo groźny bandyta dostaje wyrok 25 lat pozbawiania wolności, a wychodzi po 10 latach za dobre sprawowanie. Kuriozum stanowią także przepustki dla więźniów. Zwłaszcza dla tych najgroźniejszych, ponieważ to właśnie na przepustce bardzo często dokonują nowych zbrodni. Osobiście życzyłbym sobie także zaostrzenia prawa aborcyjnego, poprzez usunięcie ustawowej możliwości dokonania aborcji z powodu „wad genetycznych płodu”, czyli aborcji eugenicznej, oraz w przypadku ciąży w wyniku gwałtu. Jak zauważył izraelski historyk Szlomo Sand „dziecko poczęte w wyniku gwałtu też ma prawo żyć”.

Dominik Górczak: Całkowicie ! Jak wspomniałem wcześniej – kara powinna być adekwatna do ciężaru popełnionego wykroczenia, a z tym w Polsce często są problemy. Jedna matka zostanie skazana za prawdziwie nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka i zostanie skazana, a druga także nieumyślnie doprowadzi do śmierci dziecka, ale zamiast się przyznać – wprowadzi w błąd policję, prywatnego detektywa, a na końcu zamiast wyroku sądowego otrzyma mieszkanie i wsparcie finansowe od państwa. No i autobiografię. Przykładów dotyczących kuriozalnych decyzji sądów są setki – należy to zmienić.

Kasper Gondek: Należy przywrócić wartości pochodzące z naszej Cywilizacji, koniecznym jest powrót do zasad Prawa Rzymskiego,€“ konsekwentnie niszczonego zarówno poprzez nazistów, komunistów jak i obecnych rządzących w Europie i w Polsce. Zasady które powinno się przywrócić są proste i naturalne, a podstawowe zna każdy. Nie każdy wie natomiast, że w dzisiejszym świecie zasady tak doskonałe jak np. „prawo nie działa wstecz” są całkowicie nierespektowane.

Marcin B.: Tutaj akurat pomysły KNP w tym zakresie są jak najbardziej w porządku.

Krzysztof Reszka: Sędziowie, którzy są w jakikolwiek sposób związani z komunizmem, powinni odejść.

JUŻ ZA TYDZIEŃ ZAPRASZAMY NA TRZECIĄ CZĘŚĆ DEABTY, POŚWIĘCONĄ UNII EUROPEJSKIEJ.