Wczoraj na antenie TVP2 wyemitowano kolejny odcinek programu „Tomasz Lis Na Żywo”. W pewnym momencie doszło do kłótni pomiędzy Przemysławem Wiplerem a Ryszardem Petru. Dostało się również samemu prowadzącemu.

Goście programu musieli zadeklarować m.in. jaką liczbę imigrantów zgodziliby się przyjąć do Polski. Petru odpowiedział, że nie poda konkretnej liczby, gdyż nie posiada wiedzy, na jaką liczbę państwo jest faktycznie przygotowane. W odpowiedzi poseł partii KORWiN zwrócił uwagę, że Petru jeszcze niedawno chciał witać tzw. „uchodźców” chlebem i solą.

Z chlebem i solą to pana widziałem na Mazowieckiej, jak się pan bił z policjantką, damski bokser, i jeszcze pan ofiarę z siebie robił – stwierdził Petru.

W tym momencie naraża się pan na proces w trybie wyborczym – odparł Wipler.

Sytuację próbował uspokajać Tomasz Lis mówiąc, że obaj panowie za chwilę zostaną uchodźcami ze studia.

Pan zostanie uchodźcą z tej telewizji za miesiąc – ripostował Wipler.

Prowadzący nie patrząc na polityka odpowiedział, że nie ma problemu, ale póki co, to on rządzi w studiu.