Niestety, wirus dewiacji i zboczeń zatacza coraz szersze kręgi, przeciska się na kolejne „odcinki”. Tym razem dotyczy to, wydawałoby się ostoi tradycji i katolicyzmu. Jednej z nielicznych uczelni, podkreślającej przywiązanie do podstawowych wartości. Już nazwą pokazującej: JESTEŚMY WYJĄTKOWI. U nas znajdą swoje miejsce wszyscy, którym katolicyzm nie jest obcy !

Chodzi rzecz jasna o Katolicki Uniwersytet Lubelski i chory, destrukcyjny pomysł by od przyszłego roku na KULu powstał kierunek studiów „gender”. KUL ma prowadzić je wspólnie z Ośrodkiem Brama Grodzka Teatr NN.  Ośrodek ten ma związki m.in ze środowiskiem „krytyki Politycznej”. Skrajnie lewackiej, która wsławiła sięchoćby tym że udzieliła schronienia zagranicznym bandytom atakujących ludzi biorących udział w Marszach patriotycznych czy członków grup rekonstrukcyjnych.

Gender to pojęcie służące do „określenia płci kulturowej lub płci społecznej – w odróżnieniu od płci określanej jako płeć biologiczna (ang. sex). W tym znaczeniu gender oznacza tworzony w sposób performatywny zespół cech i zachowań, ról płciowych i stereotypów płciowych przypisywanych kobietom i mężczyznom przez społeczeństwo i kulturę. Inaczej, terminem gender nazywa się społeczno-kulturową tożsamością płciową” jak podaje w definicji Wikipedia. Mówiąc prościej, studia czy mówiąc ogólniej ideologia GENDER zakłada, że płeć człowieka jest umowna. Że wynika z ustaleń, z ludzkich wyborów a nie z biologicznych uwarunkowań. Jeszcze prościej mówiąc, każdy mężczyzna może po latach uznać, że jednak czuje się kobietą i zrobić z siebie dziwadło jak Grodzkie. Identycznie w drugą stronę. Kobieta nagle oznajmia światu, że czuje się mężczyzną… Lewacka ideologia, mająca na celu destabilizację i destukcję nie tylko tradycji, ale walkę z naturą.

To kim się rodzimy jest już ustalone. Nie powinno być zgody na ingerowanie i zmienianie natury. Istnieją wrażliwi mężczyźni i twarde kobiety, ale to nie powód do tego by zaraz głosić takie bzdury jak czerwoni. Zresztą podobnie jak w wielu innych przypadkach wojen światopoglądowych i tu lewactwo próbuje grać na emocjach. Słyszymy więc, że „powinniśmy akceptować odmienność”, że np. „kobieta uwięziona w ciele mężczyzny cierpi” itd itp. Tak naprawdę w wielu przypadkach chodzi po prostu o destabilizację życia publicznego, o zniesienie wszelkich zasad i uwarunkowań. O to by zapanował chaos i ogólny śmietnik kulturowy i o to by lewactwo mogło chodzić z podniesioną głową.

I teraz ta lewacka ideologia zostaje wpuszczona na tak zasłużony Uniwersytet ? Jakim prawem ? Co zrozumiałe, taka decyzja musiała wywołać stanowczy protest hierarchów kościelnych. Biskup wrocławski Wiesław Mering wysłał list do rektora KUL – ks. prof. Antoniego Dębińskiego. W liście tym „”uprzejmie prosi o pilne wyjaśnienie sprawy” wykładu „gender: feminizm, queer studies, men’s studies”. Chce też odpowiedzi na pytanie, czy program został przygotowany we współpracy z ośrodkiem Brama Grodzka Teatr NN, czyli „środowiskiem bliskim 'Krytyce Politycznej’ i skrajnej lewicy”. Biskup zawiadamia w końcu rektora, że chce poruszyć tę sprawę na najbliższym zebraniu Konferencji Episkopatu Polski w Krakowie.” jak podaje z oburzeniem portal gazeta.pl. Sam rektor wydał następujące oświadczenie: „”Zgodnie z katolickim charakterem uczelni podejmujemy badania naukowe nad współczesnymi zjawiskami kulturowymi, a wśród nich także badania nad ideologią 'gender’. Wyniki tych badań prezentowane są w ramach konferencji naukowych i wykładów monograficznych. Obowiązkiem uniwersytetu, zwłaszcza uniwersytetu katolickiego, jest analizowanie ważnych wątków dyskursu publicznego w sposób zorganizowany i usystematyzowany. W ten sposób przygotowujemy naszych studentów do krytycznego i dojrzałego uczestniczenia w życiu społecznym”.

Ojojoj nędzne to tłumaczenie. Jakoś nazwa wykładu nie sugeruje, że mają to być zajęcia na temat ideologii gender, jej szkodliwości i negatywnego wpływu na społeczeństwo. Przeciwnie. To ma być właśnie szerzenie tych herezji i dewiacji wśród młodych ludzi. Ta sytuacja DYSKWALIFIKUJE ks. Dębińskiego jako rektora uczelni katolickiej. Natychmiast powinien zostać odwołany a kierunek usunięty z programu. Jeżeli to nie nastąpi, powinniśmy słać oficjalne pisma protestacyjne, wymóc ostrzejsze działania hierarchów na władzach uczelni niż jakiś tam liścik. Szatan postanowił wkroczyć tam, gdzie nikt się go nie spodziewał. Od nas zależy kto walkę wygra. Jeżeli dziś odpuścimy, to polegniemy w kolejnych sprawach a to może mieć tragiczne skutki dla nas, katolików.