Foto: Wikimedia Commons

Po raz kolejny na głowę prezydenta Wrocławia – Rafała Dutkiewicza posypały się gromy. Tym razem powodem jest zakup za publiczne pieniądze 3 tysięcy zdjęć Marilyn Monore, opiewających na sumę 6,4 miliona złotych.

W środę 25 czerwca, Dom Aukcyjny DESA Unicum wystawił na sprzedaż 3 tysiące zdjęć amerykańskiej aktorki – Marilyn Monroe autorstwa fotografa Miltona H. Greene’a. Po licytacji, za 6,4 milionów złotych nabyło je Przedsiębiorstwo Hala Ludowa. Jak zapewnia Dutkiewicz, Muzeum z kolekcją fotografii słynnej aktorki rozreklamuje miasto i będzie to międzynarodowa atrakcja. Problem w tym, że na zakup zdjęć przeznaczono publiczne pieniądze co zbulwersowało zarówno mieszkańców jak i opozycyjnych radnych.

Prezydent Wrocławia z wydania takiej kwoty tłumaczył się następująco: „Tylko je założyliśmy. Czekamy na nagrodę 1,5 mln euro im. Meliny Mercouri przyznawanej miastom, które otrzymują tytuł Stolicy Kultury”. Dodaje przy tym, że oprócz nagrody pieniężnej, rozpoczęto poszukiwanie prywatnych inwestorów zainteresowanych wsparciem przedsięwzięcia.

Te słowa nie uspokoiły wielu osób. Jeden z mieszkańców Wrocławia wysłał do Dutkiewicza list, w którym pyta m.in: o to kim są tajemniczy „prywatni sponsorzy”, czy będą oni finansowali również funkcjonowanie muzeum, dlaczego jego organizacją zajmuje się WP Hala Ludowa sp. Z.o.o. a nie Muzeum Współczesne, czy spłacone zostało zadłużenie Hali Stulecia – o którym według słów autora listu informowały media – jak również o to czemu miasto nie dofinansowało Muzeum Pana Tadeusza.

Zdjęcia, które za ponad 6 milionów zakupiło miasto będzie można oglądać na stałej wystawie w Hali Stulecia.

na podstawie: tuwroclaw.com