Foto: pixabay.com
Foto: pixabay.com

Prokuratura wszczyna śledztwa zgodnie z pewnymi światopoglądami. Dozwala przerywanie wykładu księdza przeciw gender, ale kara za zakłócenie wykładu Baumana.

Zostanie umorzone śledztwo ws. zakłócenia wykładu na temat ideologii gender prowadzonego przez ks. prof. Pawła Bortkiewicza. Wykład o gender przerwali anarchiści. Jeden z anarchistów, który był ubrany w sukienkę, wskoczył na mównicę, a pozostali anarchiści krzyczeli próbując przerwać wykład profesora. Do akcji wkroczyła wtedy ochrona uczelni oraz policja. Ostatecznie jednak prokuratura uznała, że anarchiści nie złamali prawa.

Nie było przestępstwa, bo nie było odmowy opuszczenia sali na wyraźne i stanowcze wezwanie osoby do tego uprawnionej – mówi adwokat Paweł Noworolnik.
 
Z postanowieniem prokuratury nie zgadzają się organizatorzy wykładu oraz ich pełnomocnicy prawni.
 
Jeżeli nawet nie doszło do przestępstwa, to prokuratura powinna skierować do sądu wniosek o ukaranie za popełnione wykroczenie, którym było zakłócenie przebiegu zgromadzenia na uczelni – tłumaczy adwokat Paweł Noworolnik.

Dla porównania przytoczmy inną sprawę. W czerwcu 2013 roku przerwano zakłócono wykład mjr Zbigniewa Baumana, który odbył się na Uniwersytecie Wrocławskim. Narodowcy protestowali wtedy przeciw uczczeniu pamięci byłego pracownika KBW. Za zakłócenie wykładu mjr Baumana zostali skazani na karę więzienia. 

Na podstawie: radiomaryja.pl