CyganieNielegalnie zajmowany teren przy centrum handlowym przez Cyganów został zrównany z ziemią przez ciężki sprzęt. Miasto tłumaczy, że musiało uporządkować i posprzątać tę działkę. Cyganie uważają, że zniszczono ich domy.

– Otrzymaliśmy decyzję od powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Musieliśmy uporządkować ten teren, który zagrażał bezpieczeństwu. Jeżeli nie zrobilibyśmy tego, to miasto mogłoby otrzymać karę – wyjaśniała Anna Bytońska z biura prasowego wrocławskiego magistratu .

Cały teren został ogrodzony i jest pilnowany przez funkcjonariuszy straży miejskiej. Na miejscu są też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy przekonują Cyganów, że miasto zapewni im noclegi i niezbędną pomoc. Oburzeni 'lokatorzy’ jednak odmawiają pomocy – mówią, że udadzą się na własną rękę na inne koczowisko we Wrocławiu.