W Sejmie RP odbył się Kongres Programowy Ruchu Narodowego. Pozytywnym elementem tego spotkania było to, że przybyli na nie także przedstawiciele innych środowisk, jak: Kongres Nowej Prawicy, Prawica Marka Jurka, Fundacja Pro-Prawo do życia czy Narodowcy RP.

Obecność rozmaitych środowisk na kongresie Ruchu Narodowego to pozytywny element, bo moim zdaniem tylko połączenie sił (niekoniecznie poprzez formalne połączenie wszystkich środowisk, ale przynajmniej przez porozumienie wyborcze) różnych środowisk patriotycznych może stać się realną prawicową alternatywą dla lewicującego, ale polującego na prawicowego wyborcę, PiS-u.

Nie jest to zresztą pierwszy przypadek, kiedy widać jakieś zalążki takiej współpracy. Na odbywającym się niedawno III Chrześcijańskim Kongresie Społecznym w Krakowie-Łagiewnikach byli obecni m.in. prezesi Prawicy Rzeczypospolitej, Kongresu Nowej Prawicy i Ruchu Narodowego, a także przedstawiciele takich środowisk, jak m.in. Fundacja Życie i Rodzina czy KoLiber.

W Sejmie RP możemy obserwować współpracę przy konkretnych inicjatywach między posłem Prawicy Rzeczypospolitej dr Janem Klawiterem, posłem Ruchu Narodowego Robertem Winnickim i posłami Stowarzyszenia Endecja z klubu Kukiz’15. W Parlamencie Europejskim widzimy od czasu do czasu współpracę między europosłem Prawicy Rzeczypospolitej Markiem Jurkiem, europosłem KNP Michałem Marusikiem czy europosłem PiS-u (choć marginalizowanym przez władze partii) Kazimierzem Michałem Ujazdowskim.

To pozytywne znaki, dobrze rokujące na przyszłość. Oby jednak nie skończyło się to znów tak, że ostatecznie w wyborach wystartuje 5-6 prawicowych komitetów, a wyborcy dadzą się omamić podszywającym się pod prawicę z wielomilionowymi dotacjami państwowymi.