Foto: Wikimedia Commons

Mariusz Grendowicz we wrześniu stracił stanowisko prezesa Polskich Inwestycji Rozowojowych, które miały być sztandarowym pomysłem rządu a okazały się być „chujem, dupą i kamieni kupą”. Pomimo, że PIR są spółką państwową, to jej władze utajniły wysokość odprawy jaką otrzyma Grendowicz.

Grendowicz w PIR pracował niecałe dwa lata. Miesięczne uposażenie wynosiło 60 000 złotych, utajniono jednak wysokość nagród i premii jakie otrzymywał zarząd spółki. Społeczeństwo nie dowie się również, jaką odprawę zgarnie były pan prezes.

Biuro Prasowe Ministerstwa Skarbu sprawę komentuje następująco: „Co do warunków rozwiązania umowy z prezesem Mariuszem Grendowiczem, obowiązujący kontrakt menedżerski objęty jest klauzulą poufności a jej naruszenie, w świetle obowiązującego prawa, mogłoby się wiązać z negatywnymi konsekwencjami dla każdej ze stron tego kontrakt”.