Jedną z rozmów ujawnionych dziś przez „Wprost” jest ta prowadzona przez wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego oraz biznesmena, byłego polityka PO, Piotra Wawrzynowicza. Bardzo ciekawe są ich słowa, które padają w kontekście polskiego systemu emerytalnego.

Foto: Wikimedia Commons

Wawrzynowicz mówi Gawłowskiemu – Za 30 lat będzie kompletnie rozj**any system emerytalny. Nie będzie istniał w takim sensie, jak dzisiaj istnieje. I wszyscy będziemy otrzymywać emeryturę 700 zł, 900, 1200, czyli taką, żeby przeżyć, natomiast absolutnie umożliwiającą wegetację.(…) ja nie wierzę, że to dojedzie – podkreśla. Przytakuje mu wiceminister środowiska. Wawrzynowicz dodaje – Ty jako polityk, ja jako przedsiębiorca dostaniemy przech*jową emeryturę, bo płacimy najniższe ZUS-y – na tym kończy się ich rozmowa.

Trudno nie zauważyć strasznego faktu – jeżeli nawet członkowie rządu i ludzie związani z partią rządzącą nie wierzą w system emerytalny to jak zwykły obywatel ma to robić? Politycy nie robią nic efektywnego, żeby zmienić taki stan. To bulwersujące.