Niesłychane. Okazuje się, że za oświadczeniem księdza Kryspina Banko CM, wizytatora Polskiej Prowincji Zgromadzenia Misji w sprawie księdza Jacka Międlara stoi… nuncjusz apostolski abp. Celestino Migliore.

Jako Wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy oświadczam, że w dniu 19 kwietnia br. ks. Jacek Międlar CM otrzymał całkowity zakaz jakichkolwiek wystąpień publicznych oraz organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych. Jednocześnie stanowczo oświadczam, że nasze Zgromadzenie nie popierało i nie popiera wszelkiego rodzaju ruchów skrajnie nacjonalistycznych – brzmi treść oświadczenia ks. Kryspina.

Jak informuje ogólnopolski rzecznik ONR-u Tomasz Kalinowski, za całą sprawą stoi… abp. Celestino Migliore. Okazuje się, że ks. Banko podczas obchodów w Białymstoku nie dopatrzył się niczego, co pozostawałoby w sprzeczności z katolicyzmem, a sam ks. Jacek Międlar miał zgodę na wyjazd na obchody powstania ONR-u.

Okazuje się, że do księży misjonarzy został wystosowany list nakazujący „uciszenie” ks. Jacka. Wystosował go… nuncjusz apostolski abp. Celestino Migliore. O całej sprawie niepokornego kapłana poinformował sekretarz prowincji.

Nasz ksiądz bardzo się zasmucił, było mu przykro, że takimi działaniami hierarchowie niszczą Kościół i ludzi, którym cały się poświęcił. Mówił, że nigdy nas nie zdradzi. Przyznam, że spodziewałam się takiej reakcji kogoś wysoko postawionego w hierarchii. Tyle nawróconych nacjonalistów w Białymstoku, Wilnie – diabeł by tego nie odpuścił! – mówi Justyna Helcyk, koordynator Brygady Dolnośląskiej ONR.

Migliore miał skarżyć się, że ksiądz Międlar uprawia politykę w Kościele. No cóż, argument godny Jerzego Urbana. Jaki przełożony, taki nuncjusz.