commons.wikimedia.org

W programie „Polityka przy kawie”, emitowanym w TVP 1 doszło do starcia pomiędzy Pawłem Kukizem a Jackiem Żakowskim. Osią sporu stała się ocena majora Zygmunta Baumana oraz Żołnierzy Wyklętych.

Paweł Kukiz zaczął od krytyki braku dekomunizacji w Polsce: Do czego doprowadził brak dekomunizacji? Przypadek pana Baumana, który w 1944 roku wstąpił do Komsomołu, wstąpił do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dwa lata temu udzielił wywiadu, jako były major KBW i porównuje likwidację Żołnierzy Wyklętych z dzisiejszą walką z terroryzmem. Za wygwizdanie wykładu tego bandyty młodzi ludzie dostają wyroki od 20 do 30 dni aresztu i od 1000 do 6000 zł kary. Ten system trwa, to ochrona komuny i tyle.

Rozjuszyło to Jacka Żakowskiego, który zaczął bronić Baumana i atakować Żołnierzy Wyklętych: Po pierwsze, Zygmunt Bauman nie był bandytą, to co mówisz jest kłamstwem. Zygmunt Bauman był oficerem w wojnie domowej, która się toczyła. Ja nie byłem po tej stronie nigdy, po której w latach 40-tych był Zygmunt Bauman, ale też w latach 40-tych nie żyłem. Natomiast jak rozmawiamy o Żołnierzach Wyklętych to możemy porozmawiać o zbrodniach podziemia antykomunistycznego po wojnie, które jest poważnym problemem i nie ma powodu, żeby o tym też nie mówić.

No, trzeba przyznać redaktorowi Żakowskiemu że wpisuje się idealnie w retorykę tamtych lat. Bauman też zwalczał Wyklętych jako „bandytów”, „faszystów” i „zbrodniarzy”. Możecie sobie panowie podać ręce.

MG