
Zamachy jakich dokonano w Paryżu, stały się pretekstem do tego, by europejscy politycy zaczęli przebąkiwać o potrzebie zacieśnienia współpracy wywiadowczej między państwami, a nawet o stworzeniu unijnej agencji wywiadowczej.
Matteo Renzi, premier Włoch mówi wprost:
„Mamy wspólną walutę, potrzebna jest nam też wspólna agencja wywiadowcza. Europamusi być zjednoczona przeciwko terroryzmowi”.
Wczoraj w Paryżu unijni i amerykańscy dyplomaci odbyli spotkanie, w czasie którego podjęto decyzje o zacieśnieniu współpracy służb specjalnych krajów UE, o przyspieszeniu prac nad Systemem Informacyjnym Schengen a także o wymianie danych dotyczących pasażerów linii lotniczych.
Warto przypomnieć, że Edward Snowden poinformował iż amerykańska agencja NSA i jej europejskie odpowiedniki podsłuchują praktycznie wszystkie telefoniczne rozmowy. Ponadto służby są w stanie zlokalizować posiadacza telefonu komórkowego do czasu wyjęcia przez niego baterii z aparatu.
Skoro jednak pomimo takich działań tajnych służb, do zamachów dochodzi pozostaje pytanie czy poza szpiegowaniem obywateli takie działania odnoszą jakikolwiek inny skutek.
na podstawie: polskiepiekielko.pl, rp.pl