
Dziś w Muzeum Bardo w Tunisie dokonano zamachu terrorystycznego – ustalono, że śmierć poniosło 19 osób, w tym 17 turystów. m.in z Włoch, Niemiec, Polski i Hiszpanii. Oddziały antyterrorystyczne zabiły dwóch zamachowców.
Tunezyjskie oddziały antyterrorystyczne przeprowadziły szturm na muzeum w wyniku którego zabito dwóch zamachowców. Akcja trwała dwie godziny.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski potwierdził, że wśród zabitych są Polacy. – Te informacje, które przekazywali przedstawiciele tunezyjskich władz na temat Polaków, są prawdziwe – powiedział. Na chwilę obecną ustalono, że jest rannych 11 Polaków. 3 osoby przeszły operacje.- poinformował rzecznik MSZ.
Dokładna liczba zabitych Polaków nie jest jednak jeszcze znana. Gdy zostanie to ustalone, w pierwszej kolejności rodziny ofiar zostaną poinformowane.
Celem zamachowców w Tunisie była destabilizacja kraju, który najlepiej w regionie opierał się terroryzmowi. Nie można już powiedzieć, że Tunezja jest wolna od zamachów – powiedział Grzegorz Cieślak, z Collegium Civitas. Nie wiadomo, kto stoi za zamachem.
Po strzelaninie ewakuowano parlament, który przylega do budynku muzeum, zabito dwóch terrorystów. W tej chwili jeszcze nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za atak.
I po kiego jeździć to kozojebów. Można pieniądze zostawić gdzie indziej. Świat jest wielki
Jak Ci mama pozwoli wyjść z podwórka to zobaczysz po kiego..
Tas sie gostku sklada, ze kilka lat temu bylem w tym syfie (Tunezja i Egipt) dwa razy – pierwszy i ostatni. Tamtejsza „kultura” nie trafila do mnie. Nie lubie byc tam gdzie mnie nienawidza. Ja nie jezdze opalac sie w kurortach. Jezdze poznawac swiat i pstrykac fotki. Od lat jezdze do tropikalnej Azji (Tajlandia, Laos, Sri Lanka, Kambodza, Malezja). Lepiej wydac troche wiecej i miec spokoj. Kiedys bylem w Malezji i Indonezji. Ale i tam nie pojade wiecej. A to dlatego, ze nie dotykam niczego co jest halal. Taki z ciebie obiezyswiat, ze tylko do smierdzacej Tunezji chcesz jezdzic. Tam kazdy sie do ciebie usmiecha a najchetniej by ci leb urezal przy pierwszej okazji. Spadaj na drzewo…lub na arabskie piaski