Jak twierdzi premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern jest to najtragiczniejszy dzień w historii kraju. Do ataku doszło w mieście Christchurch. W dwóch meczetach zamachowcy zaczęli strzelać do obecnych tam wiernych. W wyniku ataku zginęło 49 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Dwa zamachy jednego dnia
Pierwszy atak miał miejsce około godziny 14:45 czasu miejscowego w meczecie Masidżid Al.-Nur, czyli o godzinie 2:45 w nocy w Polsce. Z kolei do drugiego zamachu doszło zaledwie nieco ponad godzinę później, parę minut przed godziną 16 w świątyni Masdżid Linwood. Jak wynika z zeznań świadków do meczetu wtargnął mężczyzna w ubraniu wojskowym. Zamachowiec posiadał broń automatyczną i strzelał do przypadkowych osób. Z relacji osób przebywających w świątyni dowiadujemy się również, że mężczyźnie w trakcie zamachu skończyła się amunicja, po czym udał się po nią do swojego auta, a następnie powrócił do budynku by dokończyć swoje 'dzieło’. Póki co dokładna liczba ofiar jest nieznana, lecz szacuje się, że zginęło 49 osób, a około 50 zostało rannych. Wśród ofiar są głównie imigranci wyznania islamskiego. Warto również podkreślić, że spisu ludności przeprowadzonego w 2013 roku wynika, że muzułmanie stanowią nieco ponad 1 procent populacji Nowej Zelandii, czyli stosunkowo niewiele.
Christchurch mass shooting: New Zealand police confirm there have been "multiple fatalities, as far as we know, at two locations" named as mosques in Christchurch, and that one person is in custody https://t.co/q9kkPUq6Px pic.twitter.com/6iWvj3HfGP
— CNN (@CNN) March 15, 2019
Transmisja z ataku na Facebooku
Jak podają media jednym z sprawców zamachu jest 28-letni Brenton Tarrant. Okazuje się, że mężczyzna przed atakiem spisał 37-stronicowy manifest, w którym tłumaczy swoje motywy działania. Ponadto transmitował na żywo zamach na swoim profilu na Facebooku., nagarnia jednak zostało natychmiast wychwycone i usunięte. Informację tą potwierdza również główny rzecznik portalu społecznościowego w Nowej Zelandii.
Premier apeluje
Premier Nowej Zelandii nazwała atak jednym z „najczarniejszych dni w historii kraju”. – To, co się tutaj stało, jest nadzwyczajnym i bezprecedensowym aktem przemocy – powiedziała Jacinda Ardern. Według niej, „ten akt przemocy zaszokował i przeraził Nowozelandczyków”.
"This is one of New Zealand's darkest days… There is no place in New Zealand for such acts of extreme and unprecedented violence."
Prime Minister Jacinda Arden speaks after Christchurch mass shooting – live updates: https://t.co/J0iLbkCFQE pic.twitter.com/vn2tDeEk1o
— CNN (@CNN) March 15, 2019
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern dodała również, że poziom zagrożenia w Nowej Zelandii ostatnimi czasy gwałtownie się zwiększył. Przede wszystkim trzeba się spodziewać wzmożonych kontroli m.in. na lotniskach oraz dworcach w całym kraju. Policja w Nowej Zelandii nie wyklucza również, że ataki przeprowadzone zostały przez kilka lub kilkanaście osób. Póki co w sprawie zatrzymanych zostało trzech mężczyzn oraz jedna kobieta, jak wiadomo jeden z nich z pochodził z Australii. Żeby tego było mało służby podają, że zabezpieczono również wiele ładunków wybuchowych, zainstalowanych w samochodach osobowych. Jak wynika z ustaleń osoby zatrzymane przez policję nie były nigdy wcześniej zatrzymane przez policję.
Źródło : deon.pl
Zobacz również :