Sąd Rejonowy Warszawa Wola uniewinnił dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego w procesie dotyczącym rzekomej korupcji przy weryfikacji WSI. Drugi oskarżony Aleksander L. został skazany na cztery lata pozbawienia wolności.

Przewodniczący składu sędziowskiego Stanisław Zdun w mowie końcowej wyraził dezaprobatę dla działań prokuratury. Zdaniem sędziego dowody przeciwko Sumlińskiemu były niematerialne – były to jedynie zeznania Aleksandra L. i Leszka T. Sąd uznał te zeznania za niewiarygodne.

Prokurator wnosił o skazanie zarówno pułkownika, jak i dziennikarza na karę 2 lat w zawieszeniu. Jego zdaniem Sumliński mataczył i zawiódł zaufanie. Obrońca dziennikarza Konstancja Puławska zwracała natomiast uwagę na bezprawność działań wymiaru sprawiedliwości.

To, że przeciwko Wojciechowi Sumlińskiemu zostało wszczęte postępowanie jest wynikiem nie tylko przekroczenia prawa, ale także przekroczenia granic przyzwoitości – powiedziała Puławska.

Na jednej z ostatnich rozpraw zeznawał Krzysztof Winiarski. Oskarżył on byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego o związki z oficerami WSI i próbę nielegalnego zdobycia aneksu do raportu.

Cała sprawa zaczęła się w roku 2009. Wtedy publicznie oskarżono Sumlińskiego i Aleksandra L. o powoływanie się od grudnia 2006 do stycznia 2007 roku na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI i podjęcie się – w zamian za 200 tys. zł – załatwienia pozytywnej weryfikacji oficera WSI płk. Leszka T.

Dziś cała ta farsa zakończyła się uniewinnieniem Sumlińskiego.