Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans udzielił wywiadu niemieckim mediom. Wyjaśnił w nim swoje nastawienie wobec Polski.

Timmermans podkreślił, że zdaje sobie sprawę z tego, iż ludzie bardziej swojo czują się w państwach narodowych, a mniej swojsko w Europie. Jego zdaniem, kiedy ludzie nie czują się chronieni przez Europę, wtedy Europa jest problemem, a nie rozwiązaniem. Kiedy coś nie wychodzi z Europą, sięgają po państwo narodowe. Zdaniem polityka wypaczeniem tego uczucia jest potem nacjonalizm, który działa jak nałóg alkoholowy. Wieczorem ludzi ponoszą uczucia, rano jest kac.

„Dlaczego Władimir Putin jest takim fanem nacjonalistów? Bo oni nas osłabiają. Prawdziwy patriota jest także Europejczykiem. W Europie ciągle jest mowa o dużych i małych państwach członkowskich. To bzdura” – stwierdził Holender i dodał: „W UE są tylko małe państwa i takie, które jeszcze nie pojęły, że są małe”.

Zapytany o homogenność etniczną propagowaną przez Viktora Orbana, wiceprzewodniczący KE zaznaczył, że potrzeba jest więcej debat na ten temat nie tylko z węgierskim premierem, ale i z Jarosławem Kaczyńskim w Polsce. „Inne państwa muszą im wyjaśnić, że europejskie wartości, jak demokracja, zasady państwa prawa, respekt i tolerancja nie są tylko ozdobą jak bukiet kwiatów. Nie możemy tego zrobić sami, jako Komisja Europejska. Odpowiedzialne za to są także państwa członkowskie. Nie może jednak być tak, że np. my, jako Niemcy czy Holendrzy, będziemy mówili, co jest słuszne”.

„Niektórzy mówią: ta podzielona Europa wcale nie była taka zła. Lecz moja odpowiedź brzmi: wszyscy jesteśmy Europejczykami. Naszym losem jest to, że mamy wspólny kontynent. Naszym losem było to, że wciąż prowadziliśmy ze sobą wojny. Naszą najważniejszą sprawą jest troska o to, żeby to nigdy już się nie powtórzyło Ale do tego potrzebny jest dialog, także na temat wartości” – powiedział.

Na pytanie, czy życzyłby sobie więcej wsparcia w sporze Komisji Europejskiej z Polską w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, Timmermans wyjaśnił, że jeżeli będzie to konieczne, KE użyje narzędzi, które posiada. „Lecz nie mogę wdrożyć dalszych kroków bez państw członkowskich” – podkreślił i dodał: „Potrzebuję do tego wsparcia Rady Europejskiej”.

Mówiąc o Polsce, stwierdził, że wciąż jeszcze prawie 80 procent Polaków jest za członkostwem Polski w Unii Europejskiej. „Polacy nie są tego zdania ze względu na swobody w UE czy fundusze strukturalne. Myślą tak, ponieważ Polska jest częścią naszej wspólnej Europy, europejskiej społeczności z jej wartościami. Prawdą jest, że mamy spór z obecnym rządem, ale z Polską jako krajem nie mamy żadnego sporu” – zaznaczył.