Warszawski sąd uznał, że podczas jednej z manifestacji antyrządowych w 2014 roku Artur Zawisza oraz Robert Winnicki z Ruchu Narodowego „podżegali do stosowania przemocy wobec policji”.

Sędzia uznał, że zarówno Zawisza jak i Winnicki nawoływali do stosowania przemocy wobec funkcjonariuszy policji, by uniemożliwić im podjęcie działań mających uniemożliwienie manifestującym wtargnięcia na teren Sejmu. Poseł Kukiz’15 miał wzywać przez megafon do tego, by uczestnicy antyrządowej manifestacji przerwali kordon policji.

Warszawski sąd wymierzył Robertowi Winnickiemu karę grzywny w wysokości 2,250 złotych, Arturowi Zawiszy natomiast w wysokości 2 tys. złotych. W momencie kiedy wyrok się uprawomocni, Winnicki straci mandat poselski.

Sprawa ma związek z antyrządowymi protestami, które po wybuchu tzw. afery taśmowej organizowało środowisko Ruchu Narodowego.

Od wyroków będziemy składać apelacje. Póki co, do odpowiedzialności nie został pociągnięty nikt z aferzystów – tylko my, którzy przeciwko nim protestowaliśmy. Broni nie składamy. Będę czynił starania, by postawić, przynajmniej niektórych, „bohaterów” afery taśmowej, przed Trybunałem Stanu – komentuje poseł Kukiz’15.