Czas pandemii, to czas szczególny również dla rekruterów i kandydatów z branży IT. Wiele działów HR nie może pozwolić sobie na to, że rekrutacja specjalistów IT odbędzie się w bliżej nieokreślonym czasie. Praktycznie z dnia na dzień większość firm przeniosło się na system pt. praca zdalna, a co za tym idzie – naturalną konsekwencją było wdrożenie procesów rekrutacyjnych na szklanym ekranie monitorów. O tym, jak wygląda taka rekrutacja dowiecie się z poniższego artykułu.
Kryzys wywołał postęp
Branża IT od dawna stosuje spotkania przez videoczaty. Do codzienności należało delegowanie zadań poprzez platformy, czy konwersacja na komunikatorach. Dlatego też, sektor IT bardzo szybko zaadoptował się do nowych warunków pracy zdalnej. I jak się okazuje – forma rekrutacji pracowników online bywa wygodniejsza dla obu stron zainteresowanych. Wygodniejsza, nie tylko ze względu na wygodne spodnie, w których wystąpimy, ale też ze względu na oszczędność czasu, który przeznaczamy na dojazd do firmy. W ten sposób zyskuje się więcej możliwych terminów do przeprowadzenia rozmowy.
Oczywiście rozmowy online mają swoją specyfikę i wymagają dodatkowego przygotowania po obu stronach – w szczególności mowa tu o narzędziach, z których korzystamy. Jak tylko opanuje się tą sztukę, okazuje się, że rekrutacja online staje się świetną alternatywą dla tradycyjnych spotkań.
I po raz kolejny mamy dowód na to, że pochodną kryzysu jest postęp. Wyszukiwanie nowych rozwiązań przyczyniło się do stworzenia wygodniejszych standardów pracy.
Czego powinniśmy się spodziewać podczas rozmowy online
Tak naprawdę jakość rozmowy twarzą w twarz i rozmowy online nie musi różnić się od siebie w żaden sposób. Istnieje wiele sposobów na weryfikację wiedzy programistycznej osoby rekrutowanej. Jedną z często stosowanych metod jest wykorzystanie aplikacji, dzięki której kandydat otrzymuje link do strony, na której w określonym czasie musi wykonać zadanie programistyczne. Po wykonaniu takiego zadania, program wyszukuje ewentualne błędy, po czym wysyła rekruterowi raport.
Oczywiście oprócz spotkania z aplikacją, mamy spotkanie z człowiekiem – rekruterem, który będzie chciał dowiedzieć się jak najwięcej rzeczy o Tobie. Mogą paść pytania konkretne, takie jak: Czy w zakresie Twojej pracy było testowanie aplikacji, którą stworzyłeś? Z jakich narzędzi korzystałeś do tej pory? Czy .net praca jest Tobie znana? Ale mogą i zapewne padną też pytania mniej konkretne, takie jak: czy możesz wymienić najciekawsze projekty IT, przy których miałeś okazję pracować? Czym zainteresowała Cię ta oferta pracy? Wolisz pracę w kameralnej firmie czy może w korporacji? Jak wyobrażasz sobie rozwój w naszej firmie? I jak to bywa podczas rozmowy rekrutacyjnej, jest też miejsce na Twoją wypowiedź. Więc, jeśli masz przygotowane pytania, to jest to doskonały moment, aby je wszystkie zadać. Jeśli istotną kwestią dla Ciebie jest np. zatrudnienie na zasadzie B2B IT, zapytaj o to rekrutera. Nie zostawiaj takich pytań na później. Podobnie jest z kwestią (zazwyczaj) najważniejszą, mianowicie – na jakie stawki IT możesz liczyć w tej firmie?
Czy rekrutacja online stanie się standardem?
Sądząc po wynikach, jakie wyświetlają nam się na stronach z ofertami pracy w branży IT, łatwo można dojść do wniosku, że na ten moment rekrutacje online są już standardem. Rekruterom równie mocno zależy na pozyskiwaniu dobrych pracowników, dlatego dokładają wszelkich starań, aby obecna sytuacja nie wpłynęła negatywnie na procesy rekrutacyjne, czy też na decyzje kandydatów o wycofaniu się z procesu. A czy tak pozostanie? Analizując plusy, jakie posiada rekrutacja zdalna (prostota, łatwość w zarządzaniu, szybka weryfikacja, elastyczność), można pokusić się o stwierdzenie, że tak. A na pewno na stanowiska związane z pracą zdalną w IT. Najprawdopodobniej są to dobre wieści 😊
Źródło: Artykuł partnerski