W lesie koło Zgórska pod Kielcami kilka dni temu odnaleziono dwa szkielety. Leżały one w dole o głębokości 60 centymetrów z podkurczonymi nogami oraz rękami skrępowanymi na plecach. Zbrodni prawdopodobnie dokonała bezpieka.

Jeden ze szkieletów nosi ślad rany postrzałowej, a obok odnaleziono łuski amunicji pistoletowej. Wiele wskazuje na to, że odnaleziono szczątki osób zamordowanych po wojnie przez komunistyczną bezpiekę. Łuski, które odnaleziono w dole są produkcji radzieckiej, a według wstępnej analizy wyprodukowano je w roku 1944 lub 1947.

Odkrycia dokonali przedstawiciele fundacji „Niezłomni” zajmującej się odnajdywaniem grobów ofiar stalinizmu na terenie całej Polski.

Jeden ze szkieletów ma przestrzeloną lewą łopatkę. Oprawcy najprawdopodobniej stali powyżej swoich ofiar na niewielkim pagórku. W mogile znaleźliśmy również medalik z wizerunkiem Matki Boskiej i opisem w języku polskim oraz metalową sprzączkę. Szczątki nie miały butów – powiedział Wojciech Łuczak prezes fundacji „Niezłomni”.

W miejscu odkrycia wiele lat temu postawiono metalowy krzyż z koroną cierniową. Wokół znaleziono wypalone znicze i kwiaty. Członkowie ekipy poszukiwawczej przyznawali, że już od pewnego czasu mówiło się o tym, iż komuniści mordowali w tej okolicy Polaków.

Szkielety odkryte w Zgórsku zostały przewiezione do prosektorium w Kielcach. Pobrane zostaną próbki DNA w celu identyfikacji i ewentualnego odnalezienia rodzin zamordowanych. Fundacja poszukuje kontaktu z rodzinami zamordowanych w kieleckim więzieniu przy ulicy Zamkowej:

1. Jan WOSIŃSKI imię ojca Jan ur. 29.05.1922
2. Stanisław CHMIELEWSKI ps. BUK ur. 1902
3. Franciszek PUCHAŁA ur. 1922

echodnia.eu