Szefowie Związku Harcerstwa Polskiego, stworzyli nową treść przysięgi harcerskiej. Nie będzie w niej już, dotychczasowego odwołania do Boga. Nowa rota, ma nawiązywać do tej, która obowiązywała latach 1947-1957.
Dotychczas, osoby aspirujące do wspólnoty harcerskiej przysięgały:
Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu
Ta rota pozostanie jako podstawowa, ale powstała również druga – na razie – alternatywna:
Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Polsce, dążyć do Sprawiedliwości i Prawdy, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym prawu harcerskiemu.
Zmiany wprowadzane w formule przysięgi, niepokoją wielu harcerzy a nowa rota zostanie przedłożona na zjeździe ZHP w roku 2017. Rzecznik organizacji – Monika Kubacka stwierdziła:
Prace zespołu zakończyły się na początku tego roku przedłożeniem nowej redakcji przysięgi, która będzie konsultowana ze wspólnotą instruktorską.
Warto przypomnieć w tym miejscu słowa dwóch osób. Z jednej strony założyciela skautingu, Roberta Baden-Powella:
Jeżeli nasz skauting miałby być bez Boga, lepiej, żeby go nie było.
Druga osoba to Jan Paweł II, który mówił o harcerstwie:
Organizacja harcerska wychowuje młodzież w duchu tradycji chrześcijańskich i narodowych.
Władze ZHP otwarcie przyznają, że nowa rota jest nawiązaniem do tej z lat 1947 – 1957. Oficjalnie uzasadnia się to chęcią dostosowania do osób, które chcą być harcerzami, ale „nie są gotowe na określenie swojego wyznania bądź też deklarują się jako ateiści”.
Jeśli ktoś w ZHP rzeczywiście myśli o sięganiu do stalinizmu, winien się leczyć. Nie sądzę jednak, aby którykolwiek z instruktorów użył podobnej retoryki. Zaś wyprowadzenie z roty Przyrzeczenia odwołania do istoty boskiej (jakiejkolwiek) jest krokiem, który popieram absolutnie. Przez dwie dekady działałem w harcerstwie i uciekłem stamtąd, gdy poważna organizacja, z własną metodyką i misją pomocy ludziom – stała się rodzajem oazy. Ex definitione, wprowadzając odwołanie do religii, rugowano z harcerstwa mądrych, dobrych ludzi – ale niezaangażowanych religijnie. Nikt harcerzom nie broni wierzyć w Boga, bogów, Thora, Zeusa czy jednorożce – ale ta organizacja powinna pozostać ponad mity. Dlatego – jestem ZA. Nie z odwołaniem do stalinizmu, to byłby mroczny żart. ZA – świeckością harcerstwa.
I jedna jeszcze sprawa: O ile słowa Baden-Powella, wypowiedziane przed z górą stu laty, można cytować (choć dziewiętnastowieczny scouting do nie dzisiejsze harcerstwo), o tyle cytowanie przy tej okazji Wszystkowiedzącego Wielkiego Wodza Karola Wojtyły pozbawione jest racjonalnych podstaw. Cóż on wspólnego miał ze współczesnym harcerstwem?
100% poparcia masz u mnie 🙂