„To, co jest ważne dla Polaków, ważne jest również dla nas” – powiedział jeden z żołnierzy NATO. Z inicjatywy Polskiej Fundacji Narodowej 41 wojskowych z Ameryki, Rumunii i Wielkiej Brytanii bierze udział w obchodach Powstania Warszawskiego.

„Przyjechaliśmy tutaj, aby wspólnie obchodzić rocznicę powstania. Pragniemy tu być, ramię w ramię z obywatelami Polski, wyrazić nasz szacunek i wsparcie. To, co jest ważne dla Polaków, ważne jest również dla nas” — powiedział jeden z żołnierzy.

„Obecność żołnierzy amerykańskich, rumuńskich i brytyjskich 1 sierpnia powinna mieć już miejsce dawno temu. (…) Wyrazili zgodę i ochotę na to, by być razem z nami i stanąć przy tych, którzy oddali swoje życie podczas Powstania Warszawskiego. Będziemy razem o godz. 17 pod pomnikiem Gloria Victis. Zaczęliśmy od tego miejsca, jakim jest parafia św. Stanisława i grób ks. Jerzego Popiełuszki, aby pokazać osobę, która jest dla nas bardzo istotna. Ks. Popiełuszko jest tym, który niósł w sobie kontynuację tradycji Armii Krajowej i Żołnierzy Wyklętych” — powiedział prezes Polskiej Fundacji Narodowej Cezary Jurkiewicz.

Z kolei typowo amerykański akcent obchodów to zdjęcie żołnierza Marines z symbolem Polski Walczącej, które umieściła w sieci ambasada USA w Polsce, „Dziś jest 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Pamiętamy!” – podkreśliła ambasada. Fotografia wywołała dużo emocji. Wielu ludzi dziękuje Amerykanom za pamięć i przywołuje niedawne słowa Donalda Trumpa wygłoszone na Placu Krasińskich. Część internautów zarzuca Ameryce bierność, jaką wykazała w 1944 roku.