Jeden z „budowniczych Polski”, twórca Narodowej Demokracji, sygnatariusz traktatu wersalskiego. Jego dzieła czytane nawet dzisiaj zaskakują swą „świeżością”. Dzisiaj 150 rocznica urodzin przywódcy narodowców.

Roman Dmowski urodził się 9 sierpnia 1864 roku we wsi Kamionek pod Warszawą. Jego ojciec początkowo pracując jako brukarz, z czasem zaczął dzierżawić jeziora skaryszewskie i gocławskie.

Roman Dmowski
Foto. wikipedia.pl

Przyszły przywódca Narodowej Demokracji ukończył szkołę elementarną na Pradze, następnie zrusyfikowaną szkołę miejską. Kolejnym etapem w edukacji Dmowskiego było gimnazjum nr 3 w Warszawie. Co ciekawe, początkowo Roman nie wykazywał żadnych talentów, powtarzając klasę trzecią i czwartą. Sytuacja zmieniła się w klasach wyższych kiedy to rozpoczął pilną naukę historii oraz języka polskiego i łacińskiego. W klasie piątej wraz z Władysławem Korotyńskim założył tajne kółko uczniowskie zwane „Strażnicą”, którego celem była obrona przed rusyfikacją. Członkowie owej grupy wygłaszali referaty z historii Polski i poezji romantycznej.

We wrześniu 1886 roku Dmowski rozpoczął studia w sekcji nauk przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył zoologię biologię z przewagą ocen celujących. Po zdaniu rozprawy otrzymał stopień doktora.

Jeszcze na studiach Dmowski wstąpił do „Zet” – Związek Młodzieży Polskiej i do „Kół Delegatów”. W obu organizacjach starał się zwalczać poglądy lewicowe. Przyszło mu to o tyle łatwo, iż w „Zet” bardzo szybko objął funkcję kierownika.

Za zorganizowanie pierwszej wielkiej ulicznej manifestacji od czasów 1863 roku Dmowski został aresztowany i osadzony w warszawskiej Cytadeli. Przez cały ten czas rozmyślał nad reformą Ligii Polskiej, jako nieskutecznej w walce o niepodległość Polski. Nowym tworem stała się Liga Narodowa utworzona z inicjatywy „młodych” działaczy. Na czele rządzącego Komitetu Centralnego stanął Dmowski, jednak kierował nim tylko siedem miesięcy z powodu wyroku skazującego go na wygnanie.  Liga Narodowa stale rozbudowywała się. Jej głównym czasopismem był „Przegląd Wszechpolski” (to tutaj od 1902 roku rozpoczęto druk „Myśli nowoczesnego Polaka”), wydawano również druki mniejsze, przemycane do wszystkich zaborów.

W 1904 roku dowiedziawszy się o próbach zorganizowania legionu polskiego w Japonii, Dmowski wyruszył do „kraju kwitnącej wiśni” by do tego nie dopuścić. Uważał on, że akcja tego typu nie przyniesie żadnych korzyści dla sprawy polskiej. Warto podkreślić, że „ścigał” się on z przedstawicielami Polskie Partii Socjalistycznej, którzy jednak, spóźnili się jednak, a z ich akcji nic nie wyszło.

Po powrocie na ziemie polskie, Dmowski osiadł w Warszawie, gdzie zorganizował zjazd włościan z Królestwa, któremu przewodniczył. Wtedy to uznano iż wszyscy zebrani walczyć będą o język polski w gminach, a także o niepodległość państwa. Zorganizowano także bojówki narodowe, które rozpoczęły kontrakcję przeciwko rewolucyjno-socjalistycznym grupom, mordującym nie tylko Rosjan, ale i narodowo-robotniczych działaczy.

W wyborach do Dumy rosyjskiej wszystkie mandaty otrzymali działacze narodowi, jednak Dmowski nie był zadowolony z ich działalności, gdyż nie potrafili oni przeciwstawić się planowanym przez Rosjan reformom agrarnym i ustawie o wywłaszczeniu wielkiej własności. 27 lutego 1907 roku wybrano Dmowskiego do drugiej Dumy, rozpoczął się nowy okres w jego życiu.

Jako prezes Koła Polskiego, zmagając się z socjalistami i „postępowcami”, działał jako minister spraw zagranicznych nieistniejącego państwa. Bardzo szybko ukrócono działalność Koła Polskiego, zmniejszając jego wielkość z 34 do 11 posłów. W tym to czasie Dmowski wydaje „Niemcy, Rosja i kwestia polska”, w której prawi iż w wypadku wojny Polska musi stanąć po stronie Rosji przeciw Niemcom. Propagował on program „neosłowiański”, zachęcał wodza młodoczechów do przyjazdu do Petersburga w celu nawiązania rozmów z Rosjanami.

Wśród działaczy narodowych w Warszawie zaczęto się niepokoić ugodową polityką Dmowskiego. Nie pomogły zapewnienia iż jest to tymczasowy chwyt. Atakowany przez swych przeciwników, wrócił do Warszawy. W Lidze Narodowej nastąpił rozłam – część  członków opowiadało się za Rosją, a część za Austrią. Z powodu secesji od Dmowskiego odeszło kilkudziesięciu posłów tworząc blok realistów wrogo nastawionych do kierownika Ligii Narodowej.

Przez cały ten czas Dmowski szukał sojuszników za granicą nawiązując kontakt z pisarzami francuskimi, czy brytyjskim lordem Northcliffem. Te znajomości przydały się mu później, gdy sprawa polska została poruszona na arenie międzynarodowej.

Rozpoczęcie I wojny światowej zaskoczyło Dmowskiego, który uważał, że społeczeństwo polskie nie jest jeszcze gotowe na walkę o niepodległość. Uważał on, że tylko porażka Niemiec pozwoli zabrać im dawne zachodnie rubieże Polski. W opozycji do niego stanęło wielu, uważając, że tylko w oparciu o Austro-Węgry da się odzyskać niepodległość.

"Linia Dmowskiego"  Foto. wikipedia.pl
„Linia Dmowskiego”
Foto. wikipedia.pl

Dmowski, uważając, że o przyszłej niepodległości zadecydują mocarstwa zachodnie wybrał się w podróż do Anglii, Francji, a nawet Szwajcarii by tam walczyć o sprawy polskie. W 1917 roku został utworzony Komitet Narodowy Polski mający reprezentować interesy polskie na zachodzie. Na jego czele stanął Roman Dmowski. Wiele przeszkód tworzył brytyjski premier Lloyd George, który pomniejszał sprawę niepodległości, dlatego też Dmowski ukierunkował się na Francję. W lutym 1918 roku wręczył on ministrom francuskim mapę z zaznaczonymi granicami przyszłej, wolnej Polski. Ponadto wiele miejsca poświęcał także walce o niepodległość innych krajów słowiańskich – Czechów i Rumunów (kosztem Węgier). Dla Litwy przygotowywał projekt autonomii w granicach Polski.

Po zawieszeniu broni i objęciu władzy w Warszawie przez Piłsudskiego, Dmowski otrzymał list od Naczelnika w celu uzupełnienia Komitetu Narodowego Polskiego o 10 ludzi zaufania Piłsudskiego, co wkrótce nastąpiło. Dmowski nie chciał rezygnować z polskiej polityki zagranicznej, wierząc, że jest reprezentantem ogromnej części społeczeństwa polskiego.

Polityczna walka o niepodległość nadal trwała. Problemy stwarzał Lloyd George, który chciał wzmocnienia Niemiec, m. in cofnął decyzję w sprawie przyznania Gdańska Polsce. Ponadto Dmowski sprzeciwiał się także federacyjnym planom Piłsudskiego, który chciał z Ukrainy i Litwy zrobić swoisty mur na wschodzie.

28 czerwca 1919 roku członkowie Komitetu Narodowego Polskiego złożyli podpis pod traktatem wersalskim, który sprawił iż Polska wróciła na mapę stając się niepodległą. Oprócz tego Dmowski podpisał również szereg innych umów, m. in. o sojuszu z Austrią, czy z Czechami w sprawie plebiscytu na Śląsku Cieszyńskim.

Po powrocie do kraju w maju 1920 roku Dmowski na czele Związku Ludowo – Narodowego (któremu w sejmie przewodzili S. Głąbiński i S. Grabski) był przeciwny wyprawie kijowskiej. Już po wielkim zwycięstwie w wojnie polsko-bolszewickiego, został posłem stołecznym na sejm ustawodawczy, jednak zjawił się tam tylko raz, nie brał także udziału w tworzeniu konstytucji. W kolejnych wyborach już nie wziął udziału, stojąc w cieniu jako doradca narodowców.

Grób Romana Dmowskiego na cmentarzu Bródnowskim Foto. wikipedia.pl
Grób Romana Dmowskiego na cmentarzu Bródnowskim
Foto. wikipedia.pl

Od 1923 roku Dmowski przebywał w Chludowie nieopodal Poznania. Od Władysława Sikorskiego otrzymał wstęgę odrodzenia Polski, od Uniwersytetu Poznańskiego doktorat honorowy filozofii, a od miasta Poznania nagrodę literacką.

Zamach majowy był przewidywany w kręgach narodowych, zaskoczyła jednak jego szybkość. Wtedy to u Dmowskiego stawiło się grono młodych działaczy, którzy poza polityką planowali walczyć i kształtować psychikę społeczeństwa, mówić o Polsce jako o mocarstwie. Dlatego już 4 grudnia 1926 utworzono Obóz Wielkiej Polski, którego wytyczne stworzył sam Dmowski.

W 1928 roku utworzono Stronnictwo Narodowe, które zajęło się polityczną walką narodowców z reżimem jaki zapanował. Wiele problemów spotkało Obóz Wielkiej Polski, który stał się obiektem ataków, aż do jego rozwiązania w 1934 roku.

Zdrowie Romana Dmowskiego pogarszało się coraz bardziej. Ostatnim jego politycznym ruchem stało się zaproponowanie składu zarządu Stronnictwa Narodowego w 1937 roku. Na rok przed śmiercią powrócił do praktyk religijnych. Po wigilii 1938 roku dostał ataku, sparaliżowany i z zapaleniem płuc zmarł w nocy z 1 na 2 stycznia 1939 roku. Pochowany został na cmentarzu dla najuboższych na Bródnie na peryferiach Pragi.