foto: sv.wikipedia.org

Rosyjskie wojska wkroczyły na ziemie Ukrainy. Teren autonomii krymskiej został zajęty przez 2000 żołnierzy. Powstańczy rząd, przy wsparciu zachodu protestuje, zaś Janukowycz zaciera ręce.

W czwartek Janukowycz ogłosił, że nadal uważa się za legalnego prezydenta Ukrainy i zamierza przeciwdziałać anarchii w państwie.

Zostałem zmuszony prosić władze Rosyjskiej Federacji o zapewnienie mi osobistego bezpieczeństwa od działań ekstremistów. Niestety wszystko co dzieje się w Wierchownej Radzie Ukrainy nie ma legalnego charakteru. W tej sytuacji, oficjalnie informuję o swojej determinacji, by do końca walczyć o wypełnienie kompromisowych ustaleń w kwestii wyjścia Ukrainy z głębokiego kryzysu politycznego. Staje się już oczywiste, że naród Ukrainy na południowym wschodzie i Krymie nie przyjmuje bezwładzy i faktycznego bezprawia w kraju, kiedy szefowie ministerstw wybierani są na placu – pisze Janukowycz

Ołeksandr Turczynow, pełnomocnik prezydenta Ukrainy na Krymie potwierdził, że 2000 żołnierzy rosyjskich wkroczyło na Ukrainę. Jego zdaniem Rosja zamierza zaanektować teren autonomii krymskiej, której mieszkańcy od czasu utworzenia państwa mieli anty ukraińskie nastroje.

Pod pretekstem wojskowych manewrów Rosja wprowadziła wojska do Autonomicznej Republiki Krymskiej. I nie tylko zajęli parlament Krymu i Radę Ministrów ale także próbują brać pod kontrolę cywilne obiekty, komunikację, miejsca rozlokowania ukraińskich wojsk. Prowokują nas do zbrojnego konfliktu. Wg informacji naszego wywiadu, przeprowadzany jest scenariusz, który w pełni odpowiada scenariuszowi abchaskiemu, kiedy sprowokowawszy konflikt, przystąpili do aneksji terytorium. Ukraińskie wojska wykonują swoje obowiązki, ale nie poddają się prowokacji, wejdą w zbrojny konflikt, rozumiejąc wysokie ryzyko na jakie narażona byłaby w takim wypadku cywilna ludność Krymu. Osobiście zwracam się do prezydenta Putina z żądaniem natychmiastowego powstrzymania prowokacji i odwołania wojskowych z Autonomicznej Republiki Krymskiej, oraz z żądaniem podejmowania działań wyłącznie w ramach podpisanych umów – powiedział Turczynow

 

EDIT 16:05: Prezydent Federacji Rosyjskiej, Władymir Putin, złożył wniosek do Rady FR o możliwość użycia sił zbrojnych na Ukrainie w celu przywrócenia porządku społeczno-politycznego.

W związku z nadzwyczajną sytuacją, mającą miejsce na Ukrainie, zagrożeniem życia obywateli rosyjskich, naszych rodaków, osobowego składu  Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej stacjonujących na terytorium Ukrainy (Autonomiczna Republika Krymska), na podstawie punktu g., części 1, artykułu 102 Konstytucji Rosyjskiej Federacji wnoszę do Rady Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej wniosek o możliwość wykorzystania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy w celu normalizacji społeczno-politycznej sytuacji w kraju – napisał we wniosku Władymir Putin

Scenariusz, który łatwo było przewidzieć, a który przedstawiłem w swoim felietonie (TUTAJ) sprawdza się o wiele szybciej, niż przypuszczałem. Teraz pozostaje pytanie, czy Rosja rzeczywiście dokona aneksji Krymu, którego mieszkańcy do aneksji wzywali, oraz czy rosyjskie wojska wkroczą we wschodnią Ukrainę. Jeśli Janukowycz powróci do władzy na rosyjskich bagnetach, Ukrainę czeka dalsza podległość. Jeśli jednak Rosja zaanektuje część ukraińskich terytoriów, ale pozwoli powstańcom zachować władzę, otworzy się kwestia konfliktu ukraińsko-polskiego. W końcu władza będzie musiała odzyskać szacunek w oczach swojego narodu i zrekompensować straty terytorialne.

na podstawie: kresy.pl/narodowcy.net/interia.pl