Przed Państwem kolejna część naszego oryginalnego, cyklu podsumowań roku 2013 z przymrużeniem oka. Dziś w nawiązaniu do pasji premiera przedstawiamy subiektywną „11 Tuska”.

Wikimedia.com

 

Graś

ks. Sowa Paradowska Kuźniar Pitera

Piasecki

Halicki  Tusk Kraśko

Niesiołowski Palikot

Bramkarz: Paweł Graś

Rzecznik rządu, od paru lat dzielnie strzeże „bramki” Platformy, dwojąc się i trojąc by nie dopuścić do strat wizerunkowych. Nieoceniony w grze na przedpolu. Zawczasu interweniuje, tłumiąc zagrożenie niewygodnych pytań w zarodku. Rywali trzyma na dystans, często fauluje.

Prawa Obrona: ks. Kazimierz Sowa

To, że jest księdzem próbuje wykorzystać do legitymizacji wygłaszanych przez siebie partyjnych agitek. Współpracuje z takimi mediami jak Religia TV, należącą do grupy ITI, „Gazetą Wyborczą”, czy „Tygodnikiem Powszechnym” a więc mediami albo zwalczającymi Kościół, albo domagającymi się Kościoła „otwartego”, przymykającego oczy na zło. Częsty gość studia TVNu, gdzie wypowiada sięo wszystkim, zawsze znajdując dobre słowo dla rządu. Nie bez znaczenia z pewnością jest fakt, że bratem ks. Kazimierza, jest Marek Sowa – marszałek województwa małopolskiego, kandydujący do sejmiku z list PO.

Stoper: Janina Paradowska

Pani redaktor jest nieoceniona w bronieniu rządu przed krytyką i wspieraniu najdurniejszych jego pomysłów. Przykładem było włączenie się Paradowskiej do chóru zwolenników posyłania sześciolatków do szkół. O Tusku i PO, mówiła m.in: „Przede wszystkim chce innej niż poprzednicy polityki. Spokojnej, bardzo normalnej, czasem nawet nie zauważanej przez obywateli. To zresztą była najdobitniej wyrażana przedwyborcza obietnica Platformy, a także PSL. I ona akurat, niezależnie od pojawiających się konfliktów, prowokowanych w większości nie przez rząd, jest konsekwentnie spełniania. W tym sensie, w sposobie uprawiania polityki, PO jest antyPiS–em, mimo, że często zarzuca się jej, że jest tylko PiS – em w wersji soft. W tym momencie przywołuje się najczęściej brak rozliczenia przeszłości i pozostawienie sporego pola zaminowanego przez poprzedników: skrajnie upolitycznioną prokuraturę, nierozwiązany problem mediów publicznych, IPN trwający w starym kształcie i pod starym kierownictwem, wreszcie CBA, w którym zmian dokonano pod wpływem tak zwanej afery hazardowej, a więc w sytuacji wymuszonej przez okoliczności” Rywali potrafi ciąć równo z trawą.

Stoper: Jarosław Kuźniar

Drugi stoper, który prędzej sam padnie niż pozwoli na to by jakiś „oszołom” mógł zagrozić bramce Platformy Obywatelskiej. Opozycję czołga i masakruje swoimi ostrymi korkami, Tuska i jego ludzi natomiast osłania własnym ciałem. Podobnie jak Paradowska w 99 % gra niesportowo i fauluje ciosami poniżej pasa.

Lewa obrona: Julia Pitera

Obrońca mniej widoczny i mniej ostry niż przykładowo wymieniona wyzej para stoperów. Nie oznacza to jednak, że Pitera gra fair i jest całkiem niewidoczna. Dla usprawiedliwienia nieudolności swojego rządu bredziłą przykładowo, że dzieci głodują nie z powodu biedy, ale ze względu na to że w Polsce nie ma kultury jedzenia śniadań. Pierwotnie miała zajmować się tropieniem korupcji, ale przecież nie będzie zamykała własnych kolegów nie? Wobec tego skupiła się na „rybnych przekrętach” swoich poprzedników.

Defensywny pomocnik: Konrad Piasecki

Teoretycznie mniej widoczny, odpowiedzialny za czarną robotę. W swoich programach w TVN24 oraz RMF FM, pozuje na niezależnego i bezstronnego, ale kilkakrotnie zdarzyło mu się po przyjacielsku poklepać po ramieniu „Swoich” a rywalom połamać nogi, chamskimi, nachalnymi pytaniami i subiektywnymi komentarzami interpretującymi wypowiedzi.

Rozgrywający: Donald Tusk (kapitan)

Gówny rozgrywający, rozdzielający piłki w drużynie. Jeszcze gdy Palikot był w PO, to właśnie obecny premier miał inspirować i zachęcać z tylnego fotela, swojego snajpera do wściekłych i niesmacznych ataków choćby na śp. Lecha Kaczyńskiego. Dziś mimo słabszej pozycji w drużynie, poobijania spadajacymi sondażami wciąż on decyduje o tym jak wyglądać ma gra drużyny i poszczególne jej akcje.

Lewe skrzydło: Piotr Kraśko

 Medialny łącznik rządu. W telewizji rzekomo publicznej i podobno z misją codziennie o 19:30 zaczyna swoje propagandowe harce. Coraz bardziej widoczny, ale coraz mniej skuteczny. Kibice bowiem oudpornili się na jego proste jak konstrukcja cepa zagrywki.

Prawe skrzydło: Andrzej Halicki

Zawodnik odpowiadający za kilka elementów w grze. Jednocześnie broni swoich przed krzywdzącymi w jego opinii atakami i z drugiej strony, wspomaga snajperów w atakach na drużynę przeciwników. Pan poseł ośmieszył się choćby tym, że w obronie nieudolnej prezydent Warszawy próbował unieważnić dużą część zebranych podpisów. Ostatecznie do referendum doszło, ale pan poseł nie zrezygnował z robienia z siebie partyjnej marionetki.

Prawy Napastnik: Stefan Niesiołowski

Czołowy atakujący drużyny PO. Dla zdobycia punktów i pokonania rywali nie cofnie się przed niczym. Regularnie przekracza zasady, kopiąc po kostkach, szczypiąc, gryząc czy opluwając. Dla dodania mu wiarygodności, od czasu do czasu występuje w roli „konserwatysty” wypowiadając się na tematy światopoglądowe. Chodzą słuchy, że chciał zasilić ekipę Jarosława Kaczyńskiego, ale z transferu nic nie wyszło wobec czego teraz się mści.

Lewy Napastnik: Janusz Palikot

Taka linia ataku może robić wrażenie. Gorzelnik z Biłgoraja wsławił się atakami na opozycję jeszcze w czasach bycia w PO. Dziś w Twoim Ruchu, udając opozycję tak naprawdę gra w ekipie Tuska, starając się jak najmocniej osłabić rywali i wypunktować ich aż do ośmieszenia.

PODSUMOWANIE: Jak widzimy, w ekipie Tuska roi się od przygasłych już gwiazdek, jadących na opinii. Zramolałe, przeżarte korupcją i innymi zależnościami, poobijane przez życie, starają się nadrabiać braki w umiejętnościach faulami i kopaniem rywali po kostkach. My jako sędziowie możemy już niedługo ukrócić ten seans agresji i nienawiści. Od nas zależy, czy pokażemy czerwoną kartkę całej tej ferajnie odsyłając ją do lamusa w  wyborach. Jeśli znów odpuścimy i spojrzymy pobłażliwie, może to ich tak rozzuchwalić, że niedługo ich styl bycia i uprawiania politki przyniesie nam kolejne ofiary. Pierwsze już były. W Smoleńsku. Bo to właśnie przez przyzwolenie na opluwanie i lżenie śp. Lecha Kaczyńskiego czy śp. Janusza Kurtyki, przez umniejszanie jego roli i pozycji pozwolono by wizyta w Katyniu była kompletnie niezabezpieczona. By polski premier knuł za plecami polskiego prezydenta z rosyjskim „Carem”.

Już jutro kolejna część, tym razem „Cytaty 2013”.