Nie tylko Joanna Scheuring-Wielgus złożyła zawiadomienie do prokuratury o rzekomym popełnieniu przestępstwa przez księdza Jacka Międlara. Grono kapusiów powiększyły osoby związane z „Otwartą Rzeczpospolitą”.

Z dokumentu ujawnionego przez portal Polska Niepodległa wynika, że przeciwko księdzu Jackowi Międlarowi zostało wszczęte dochodzenie o przestępstwo określone w artykule 256§1 w zb. z art. 257 k.k. Oznacza to, że kapłanowi zarzuca się antysemityzm.

Chodzi o kazanie z 16 kwietnia 2016 roku wygłoszone w Białymstoku, a konkretniej o następujące sformułowania: „otumaniony żydowski motłoch”, „zero tolerancji dla żydowskiego tchórzostwa” i „żydowscy frajerzy”, rzekomo wypowiedziane przez duchownego.

Postępowanie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Apelujemy o modlitwę za ks. Jacka.