We wtorek w Sejmie odbyła się debata nad projektem rządu PiS-u „500+”. Jednym z najlepszych i najrozsądniejszych przemówień popisał się poseł Kukiz’15 – Jacek Wilk.

Przeciętny Polak, oddaje państwu około 50% swoich dochodów, a ci którzy pracują na umowę o pracę ponad 80%. Jak w takich warunkach rodzina ma się decydować na kolejne dzieci, jak ma nie bać się biedy? Efektem działalności tego państwa opiekuńczego jest chory, patologiczny wręcz system emerytalny, który jest zbudowany jako piramida finansowa i który funkcjonuje na zasadach klasycznego wyzysku. Efektem tego wszystkiego jest upaństwowienie dzieci. Coraz więcej decyzji dotyczących dzieci, ich wychowania i wartości, którymi mają się kierować, jest przekazywane w ręce urzędników, a odbierane rodzicom – zaczął Wilk.

Polityk udzielił rządowi rad, co powinni zrobić jego członkowie, żeby skutecznie i na długo poprawić trendy demograficzne w Polsce.

Jeżeli naprawdę chcecie walczyć z zapaścią demograficzną, to musicie przywrócić siłę rodziny. Oddać jej wartości, którymi się kieruje. Oddać jej dochody, pozwolić Polakom się dorobić, pozwolić Polakom się wzbogacić w końcu. Uwolnić przedsiębiorczość, zmienić chory system emerytalny, pozwolić budować polską klasę średnią. Wzmocnić rodziny, a nie budować ich w świadomości, że bez państwa nie potrafią sobie poradzić i tylko pomoc urzędników pozwoli im posiadać dzieci – powiedział.

W kilku słowach odniósł się do konkretnych zapisów projektu przedłożonego przez rząd, zaznaczając, że gdyby te rozwiązania rzeczywiście miały przynieść efekty, to przykładowo Niemców byłoby już kilka razy więcej niż obecnie.

W tym projekcie jest wiele rzeczy zaskakujących. Mówicie np., że są przykłady państw zachodnich. Ale ja zawsze uważałem, że trzeba się powoływać na dobre przykłady. W którym to państwie Europy Zachodniej te systemy doprowadziły do zastępowalności pokoleń? We Francji. To jest jedyny kraj, ale wszyscy wiemy, że to na skutek wielkiej fali emigracji. A skutek tego będzie taki, że w ciągu pokolenia lub dwóch Francja będzie krajem o zupełnie innej kulturze i cywilizacji. Chyba nie chcecie iść tą drogą.