Pomnik w Hucie Pieniackiej.
parezja.pl

W odwecie za przegraną potyczkę z żołnierzami AK, bandy UPA i SS – Galizien 28 lutego 1944 roku wymordowały nawet 1500 cywilów zamieszkujących Hutę Pieniacką w obwodzie lwowskim.

Do Huty Pieniackiej, wysłano 600 osobowy oddział SS – Galizien dowodzony przez niemieckiego oficera. Dołączyli do nich upowcy oraz ukraińscy chłopi z okolicznych wsi. Wieś została otoczona, wypalono rakietnicę, a następnie rozpoczęto ostrzał uciekających z płonących domów cywilów. Ukraińcy mordowali Polaków, rozcinając im brzuchy bagnetami, zastrzelono rodzącą kobietę a jednego noworodka roztrzaskano o ścianę.

Podczas rabowania domostw, ocalałych Polaków zamknięto w kościele i szkole. Następnie wyprowadzono ich grupami, zapewniając że wkrótce zostaną uwolnieni. Były to jednak świadome kłamstwa, gdyż budynki z zamkniętymi w nich Polakami podpalano wcześniej przygotowanymi substancjami. Zaledwie garstka mieszkańców, zdołała uciec do pobliskiego lasu.

W roku 2005, przedstawiciele ukraińskiej partii Swoboda ustawili we wsi obok pomnika upamiętniającego rzeź – tablicę zakłamującą prawdziwy obraz historii. Według „nowej narracji” za wymordowanie ponad 1000 Polaków odpowiedzialni są Niemcy.