Rok 1683 zapisał się w dziejach Polski i całej chrześcijańskiej Europy jako jedno z najważniejszych wydarzeń. 12 września sprzymierzone wojska rozgromiły armię turecką oblegającą Wiedeń, zadając tym samym jedną z najbardziej dotkliwych klęsk Imperium Osmańskiemu. Dziś obchodzimy 334 rocznicę zwycięstwa.

Korona Królestwa Polskiego wystawiła prawie 21 tysięczną armię, nie licząc dodatkowego korpusu Hieronima Lubomirskiego w sile 2 tysięcy osób, który został wysłany wcześniej na pomoc cesarzowi. W skład sił polskich wchodziło 10 tysięcy jazdy (105 chorągwi) 2,8 tysiąca dragonii, 7 tysięcy piechoty oraz 2,5 tysiąca husarzy, którzy byli główną siłą uderzeniową polskiej kawalerii.

Łącznie pod Wiedniem armia koalicyjna wystawiła około 68 tysięcy żołnierzy. Polskie oddziały po trzech tygodniach od wyruszenia z Krakowa dotarły nad Dunaj, gdzie 3 września w miejscowości Stetteldorf odbyła się narada wojenna sprzymierzonych państw. Obradom przewodniczył Jan III Sobieski, który podczas tego wydarzenia otrzymał buławę marszałkowską z rąk margrabiego Hermana Badeńskiego, co oznaczało przekazanie naczelnego dowództwa polskiemu królowi. Podczas obrad rady starły się dwie koncepcje ataku. Książę Lotaryński chciał jak najszybciej zdobyć Wiedeń i zmusić Turków do odwrotu. Polski władca miał nieco inne zdanie. Chciał wydać nieprzyjacielowi wielką batalię i zniszczyć większość jego sił, co ułatwiłoby dalsze działania zbrojne chociażby na terenie Węgier. Ostatecznie postanowiono, że wojska podejdą pod stolicę przez tzw. Las Wiedeński i zaatakują według planów polskiego króla.

Straty Turków szacuje się na około 10 tysięcy osób. Wielu żołnierzy dostało się również do niewoli (około 5 tysięcy). Wojska cesarsko-polskie straciły łącznie 1,5 tysiąca osób. Klęska wiedeńska zakończyła okres zwycięstw Imperium Osmańskiego, a wielki wezyr Kara Mustafa za przegraną zapłacił życiem.

Prawica Rzeczypospolitej wydała oświadczenie w którym stwierdza, że dzisiaj w sytuacji ekspansji islamizmu znaczenie bitwy pod Wiedniem ma wymiar nie tylko historyczny.

„Udziałem w odsieczy wiedeńskiej Rzeczypospolita potwierdziła swoją mocarstwową rolę i fakt, że przez wieki była „przedmurzem chrześcijaństwa” broniąc Europy przed zagrożeniem azjatyckim i islamskim. Obrona Wiednia przed turecką inwazją była znamienitym wyrazem europejskiej solidarności w obronie cywilizacji łacińskiej, przypomnieniem, że Stary Kontynent u swych początków stworzył polityczną jedność narodów – Christianitas. Dzisiaj w sytuacji ekspansji islamizmu znaczenie bitwy pod Wiedniem ma wymiar nie tylko historyczny. Zagrożenie islamskie jest rezultatem dekadencji i dechrystianizacji Europy. Dlatego warunkiem przetrwania Europy jest odrodzenie cywilizacji chrześcijańskiej.” – czytamy w oświadczeniu władz Prawicy Rzeczypospolitej.