Stanisław Marusarz urodził się 18 stycznia 1913 roku w Zakopanem. Był polskim skoczkiem narciarskim, dwuboistą, alpejczykiem, czterokrotnym olimpijczykiem. W roku 1938 w Lahti zdobył vce Mistrzostwo Świata w skokach narciarskich. Oprócz pasji sportowej realizował się w działaniach patriotycznych. Był podporucznikiem AK.

common.wikimedia

Jedna siostra Stanisława Marusarza, została rozstrzelana przez Niemców a druga wywieziona do obozu koncentracyjnego. Marusarz wychowywał się w rodzinie góralskiej, już w wieku 10 lat zaczął uprawiać skoki narciarskie. Odnosił liczne sukcesy, brał udział w imprezach rangi mistrzowskiej, również w Olimpiadzie.

Kiedy wybuchła II Wojna Światowa, w schronisku na Pysznej utworzono punkt przerzutowy kurierów tatrzańskich. Marusarz zdecydował się wstąpić do ZWZ – AK i pełnił funkcję kuriera na trasie Zakopane – Budapeszt. Do Jego obowiazków należało przenoszenie materiałów konspiracyjnych, czy pieniędzy na działalność w podziemiu a także przeprowadzanie ludzi. Na wiosnę 1940 roku został złapany przez słowackich pograniczników. Uciekł z posterunku, ukrył się u swojego znajomego a następnie wrócił do Zakopanego. Druga przygoda z pogranicznikami słowackimi zakończyła się przekazaniem Marusarza wraz z rodziną Niemcom. Zostali uwięzieni w areszcie w Preszowie, później w Muszynie i Nowym Sączu. Po brutalnym przesłuchaniu w Zakopanem, przez miejscowe gestapo przewieziono Go do więzienia w Krakowie. Marusarz dostał propozycję współpracy z Niemcami na stanowisku trenera. Gdy odmówił, został skazany na śmierć.

2 lipca, wspólnie z Aleksandrem Bugajskim uciekł z więzienia. Wyskoczył z okna na pierwszym piętrze i uciekł pomimo pogoni, uruchomienia alarmów i strzałów. Podczas ucieczki, nie zauważył nawet że poranił sobie klatkę piersiową drutem kolczastym. Poza Krakowem, przemierzył Las Wolski i nieopodal Kopca Kościuszki natknął się na patrol niemiecki. Zachował zimną krew i wykazał się nie lada sprytem. Zarzucił sobie na plecy leżącą nieopodal szczapę buku i środkiem łąki udał się w stronę zabudowań.Przechodząc obok dwóch Niemców głośno i radośnie powitał ich słowami: Guten Tag a następnie nie niepokojny przez nikogo zniknął za zabudowaniami. Pieszo przedostał się do Zakopanego a później na Węgry gdzie pod zmienionym nazwiskiem trenował węgierskich skoczków. W 1944 roku, podczas zawodów w których Marusarz wziął udział został rozpoznany przez jednego z niemieckich skoczków. Nie został jednak wydany.

Kolejne lata, to sukcesy sportowe, udział m.in w Igrzyskach Olimpijskich ale musiał również ukrywać się przed UB. Ukrywając się w Karpaczu pomagał w przekraczaniu granicy osobom ukrywającym się i prześladowanym. Po zakończeniu bogatej kariery sportowej został trenerem. W roku 1966, w wieku 53 lat niespodziewanie postanowił skoczyć w garniturze na otwarcie Turnieju Czterech Skoczni. To jednak nie był szczyt możliwości. Ostatni raz skoczył 13 lat później dla potrzeb filmu.

29 października 1993 roku zmarł na serce, w czasie przemówienia na cmentarzu podczas pogrzebu Wacława Felczaka, który był jego dowódcą w czasie okupacji.

Jest Kawalerem Krzyża Wielkiego, Krzyża Komandorskiego i Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski, oraz Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari. W roku 1938 wybrany najlepszym polskim sportowcem w plebiscycie „Przeglądu Sportowego”.

Jak sam mówił w archiwalnej rozmowie z Polskim Radiem, uprawianie sportu pomogło mu przeżyć. „Z więzienia na Montelupich udało mi się uciec tylko dzięki temu, że uprawiałem sport. W sporcie wygrywałem puchary, medale, stawiałem wszystko na jedną kartę, żeby wygrać i wygrywałem. Tutaj postawiłem na jedna kartę – wyskoczyć przez okno. Przeskoczyłem przez dwa ogrodzenia, tak jak na skoczni. Gdybym wcześniej nie uprawiał sportu na pewno bym nie przeżył”.