Kiedy w czwartek kandydat na Prezydenta RP – Grzegorz Braun przybył do PKW, by złożyć podpisy poparcia pod swoją kandydaturą o wywiad poprosiła go dziennikarka Polskiego Radia. Reżyser, w mocnych słowach powiedział co myśli o wiodących mediach.
Polska Radio jak dotąd nie interesowało się tą kampanią, to bardzo ciekawa rzecz, że w ostatnich chwili staracie się Państwo nadrobić swoje wcześniejsze przemilczenia, a przemilczenie… no cóż, nie owijamy w bawełnę – to jest kłamstwo – stwierdził Grzegorz Braun, po czym dodał – Polskie Radio kłamie uparcie na temat polskiego życia publicznego i drobnym elementem tego dużego kłamstwa jest przemilczenie tej kampanii, która moją kandydaturę wprowadza niniejszym do „drugiej rundy” wyborów prezydenckich.
Dalej Grzegorz Braun powiedział, że cieszy się widząc dziennikarkę Polskiego Radia na korytarzach PKW choć ubolewa, że zainteresowano się jego kampanią tak późno:
Bardzo się cieszę, że mogę tutaj panią spotkać ale jednocześnie wyrażam ubolewanie że tak późno. Z całą sympatią do pani prywatnie – reprezentuje pani fabrykę kłamstwa, pani koledzy z kamerami podobnie i myślę, że to również jest dla was taki moment wyboru. Tzn. zdecydujcie się czy pracujecie dla Goebbelsa, czy pracujecie dla Narodu polskiego. Tu pani ma napisane „Polskie Radio” i czas wyciągnąć z tego jakieś wnioski. Czy ten szyld coś znaczy, czy nic.
Czyli tak to wygląda że kandydat zostawia im swoje głosy oni to bląbują i trzymaja tam gdzieś a potem jak idzie do liczenia to wzywaja i pod okiem obserwatorów liczą to takk ???
interesujące, ze widzę tam swoją sąsiadkę, która nieustannie siedzi pod blokokiem i chleje piwsko z podejrzanymi typkami, nie mówiąc już jak sie prowadzi. sorry, ale to jest oburzające
On a jest drools i to jej sprawa jak sioe prowadzi nie twoj,wiec zajmij sie swymi sprawami i nie wtykaj nosa w cudze bo to takie lewackie.