Podróżnik Wojciech Cejrowski udzielił wywiadu „Gościowi Niedzielnemu”. Głównym tematem był oczywiście „kwotowy” podział imigrantów pomiędzy kraje Unii Europejskiej.
Niech swoim braciom muzułmanom pomogą bogate kraje muzułmańskie: Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Kuwejt, Dubaj… jest tego trochę. Niech ich tam przyjmą. Tam imigrant islamski nie musi się aklimatyzować, zna język, obyczaje – powiedział Cejrowski.
Zdaniem podróżnika to, co obserwujemy w Europie, to nie ucieczka uchodźców przed zagrożeniem życia, a inwazja islamu na Europę.
Kiedy patrzę na tych „uchodźców” widzę młodych, wściekłych kawalerów bez rodzin maszerujących sprężystym krokiem. Kiedy patrzę na tych „biedaków” widzę ludzi ubranych porządnie i wyposażonych w dobry sprzęt turystyczny – namioty, karimaty, plecaki. To nie jest ucieczka, tylko inwazja na Europę. Powinniśmy się bronić, ale tego nie zrobimy, bo wstąpiliśmy do Unii Europejskiej – organizacji miękkich, politycznie poprawnych bolków – powiedział w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”.