Piszący dla „Newsweeka” Marcin Kaczmarczyk postanowił zaatakować pomysł ewentualnego wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Nie przekonał chyba nawet samego siebie.
W artykule „POLEXIT? Bezdyskusyjnie jeden z najgłupszych pomysłów, jakie narodziły się nad Wisłą” śmieszy już nawet sam tytuł. Dalej jest jeszcze zabawniej.
Kaczmarczyk wylicza dziesięć, jak sam to określił „konkretów”, które mają potwierdzić postawioną w tytule jego tekstu tezę.
Można byłoby poddać je analizie, jednak sądzimy, że wystarczy je wymienić. Zdaniem autora UE dała nam:
- „Roczny budżet państwa w prezencie”.
Tutaj pada zdanie: „Jak widać, nie wszystkich to przekonuje”, i widzimy zdjęcie Konrada Berkowicza z partii KORWiN, a obok jego wypowiedź, w której stwierdza m.in. że Unia „Odebrała nam wolność dysponowania własnymi pieniędzmi”. W zamierzeniu Kaczmarczyk chciał zapewne uderzyć w znienawidzone ugrupowanie, ale efekt uzyskał zgoła odwrotny.
- „Rozwój gospodarki – głównie eksportu”.
- „Nowe drogi”.
- „Rozwój kolei”.
- „Metro w Warszawie – II linia”.
- „Rozwój rolnictwa”.
W tym miejscu pada: „Niektórzy ciągle mają jednak swoje argumenty” i autor znów „uderza” w KORWiN-a, a tak naprawdę robi partii reklamę, publikując przygotowaną przez nią planszę z wyliczeniami prawdziwych zysków dla Polski z racji członkostwa w UE, czym strzela sobie w kolano.
- „Badania i rozwój”.
- „Spalarnie odpadów, oczyszczalnie ścieków”.
- „Rozwój edukacji – pracownie komputerowe i przedszkola”.
- „Dofinansowanie budowy terminalu gazowego w Świnoujściu”.
Naiwność, ignorancja czy po prostu głupota? Jak to możliwe, że dorosły człowiek nie rozumie, że nie ma nic za darmo i za wszystkie „prezenty” trzeba będzie kiedyś zapłacić? Czy podobni ludzie naprawdę wierzą, że taki kraj, jak Polska, nie wybuduje samodzielnie drogi czy spalarni odpadów?
Wg mnie wie, ale ma swoją linię programową, której każą mu się trzymać.
Kto czyta Żydorczą i inne Newsweeki – ten sam sobie szkodzi…
Zresztą – CO TU CZYTAĆ ?… 90% pisma dla prywiślańskich Gojów – należy do Niemców, czyli do USraela…
Debil, po prostu debil. Czy coś więcej trzeba na ten temat pisać?
Ten idiota nie potrafi policzyć ile tak naprawdę kosztuje nas każde jedno euro które “dostajemy” od UE?
To, że gminy i powiaty się pozadłużały na dziesiątki następnych lat bo, żeby wykorzystać unijną dotację, trzeba mieć 25% wkładu własnego to już go nie interesuje? No tak, no bo przecież zadłużenia są w bankach które rządzą unią. Więc wszystko jest “ok”.
Rzygać się chce na takie artykuły. Zwykła pro-unijna propaganda i jedno wielkie kłamstwo.
Pozdrawiam
Już od 2010r. biorąc pod uwagę odpływ gotowki[90 mld. rocznie bez opodatkowania] Polska realnie DOPŁACA do UE czyli Niemiec.Od roku 2017r. Polska będzie platnikiem netto oficjalnie.