Zdobycie Monte Cassino uznane zostało przez historyków za jedną z najbardziej zaciętych bitew drugiej wojny światowej. Starcie to pokazało światu waleczność polskich żołnierzy 2 Korpusu pod dowództwem generała Władysława Andersa.
Pierwsze starcia na obronnej linii Niemców miały miejsce już 17 stycznie, kiedy to 1 Samodzielna Kompania Komandosów mjr. Władysława Smrokowskiego we współdziałaniu z 56 Dywizją Piechoty opanowała jeden z przyczółków. Akcja ta została jednak cofnięta, a oddział Komandosów rozwiązano.
Od tego momentu zdobycie tzw. „Linii Gustawa”, a tym samym Monte Cassino podejmowali się Brytyjczycy, Amerykanie, „Goumierzy” (Marokańczycy z Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego), Maorysi, Gurkowie (Nepalczycy), regiment Tunezyjski, dwie dywizje hinduskie, oraz dywizja nowozelandzka. Szacuje się, że alianckie oddziały po pierwszym etapie nieudanego natarcia na klasztor straciły 48 tysięcy ludzi (w korpusie nowozelandzkim poległo 3 000 żołnierzy, oddział musiał zostać rozwiązany).
W sztabie wojsk amerykańskich narodził się plan operacji „Honker”, która miała być przeprowadzona od 11 do 19 maja. Ową misję zaproponowano II Korpusowi gen. Andersa, który zgodził się, uważając, że wielkie zwycięstwo przyciszy radziecką propagandę, o tym, że Polacy unikają walki z Niemcami.
12 maja do walki ruszyły 1 i 2 Batalion Strzelców Karpackich, które zajęły wzgórza „593” i „569” ponosząc duże straty. Przy próbie kontrataku nazistów, przysłano kompanię kpt. Tadeusza Radwańskiego z 3 Batalionu Strzelców Karpackich. Do południa dnia następnego straty polskie wynosiły już 700 ludzi.
W innej części frontu do ataku przystąpiły 13 i 15 Wileński Batalion Strzelców (z 5 Kresowej Dywizji Piechoty). Po zdobyciu swego celu straty w oddziałach wynosiły 20% stanu.
Z powodu ogromnych strat przerwano działania. Rozpoczęcie ostatecznego uderzenia nastąpiło 16 maja o 22:20. Zapoczątkował je 16 Lwowski Batalion Strzelców. Kontrataki niemieckie, bardzo silne i powodujące ogromne straty nieomal załamały ofensywę wojsk polskich.
17 maja nastąpił drugi atak, skoordynowany z XIII Korpusem brytyjskim. Dzięki takiej akcji udało się odepchnąć oddziały niemieckie aż 15 kilometrów w tył na tzw. „Linię Hitlera”.
W nocy z 17 na 18 maja Niemcy opuścili klasztor na Monte Cassino. Patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich wysłany na wzgórze zatknął na murach proporzec swego oddziału, a następnie flagę polską. W samo południe plut. Emil Czech odegrał Hejnał Mariacki na ruinach zamku, co obwieszczało zwycięstwo Polaków.
II Korpus Polski stracił 923 żołnierzy zabitych, oraz 2931 rannych. Mimo to Polacy weszli ponownie do walki już w 2 czerwca wyzwalając Loreto i Ankonę, będące ważnym miastem portowym.
Generał Harold Alexander, dowódca 15 Grupy Armii napisał w swym rozkazie do żołnierzy II Korpusu:
Żołnierze 2 Polskiego Korpusu! Jeżeliby mi dano do wyboru między którymikolwiek żołnierzami, których bym chciał mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym Was – Polaków.
Chwała Bohaterom!