foto: Facebook

Pan Tomasz Terlikowski został nowym naczelnym TV Republika. Sam były naczelny Frondy jeszcze niedawno miał u mnie dużą sympatię. Jednak w momencie, gdy perfidnie sprzedaje się wartości na rzecz konkretnej partii oraz by móc wypić „brudzia” z Wojewódzkim na antenie, ciężko sympatię zachować.

Obawiam się, że TV Republika stanie się teraz pisowską tubą. Świadczy o tym chociażby ostatni popis pana Terlikowskiego. Z powodu fałszywej informacji z „Wyborczej” redaktor Terlikowski oznajmił, że ruch pro-life nie może być upolityczniony. Oczywiście pił do tego, że prof. Chazan zadeklarował poparcie dla kandydata narodowców w wyborach.

Zabawne, że niegdyś to z Frondy – którą przewodził pan redaktor Terlikowski – dowiadywałem się o tym, że posłowie PiSu podejmują temat pro-life. Nie widziałem wtedy haseł o konieczności odpolitycznienia tej sfery. Mało tego – była to postawa chwalona przez Frondę, a więc także przez redaktora naczelnego Tomasza Terlikowskiego.

Dzięki Frondzie nieraz dowiadywałem się o konkretnych osobach z partii, które występowały w obronie normalnej definicji małżeństwa. To ten właśnie portal podkreślał przynależność partyjną tych osób.

I oto nastąpiło zrobienie nierządnicy z logiki, za które św. Tomasz zapewne by się oburzył. Otóż w swoim tekście Jak Ruch Narodowy skompromitował prof. Chazana i zniszczył świetną ideę pan Tomasz Terlikowski pisze:

Ruch prorodzinny i pro life nie jest związany z jedną opcją polityczną. Nie może być przedstawiany jako narodowy albo konserwatywny. […] Ta sprawa jest ważną lekcją dla wszystkich środowisk konserwatywnych czy broniących życia. Ona pokazuje, że nie należy – i to w najmniejszym stopniu – współpracować z ludźmi z Ruchu Narodowego. Nie wiem, czy jest to kwestia świadomego rozbijactwa czy skrajnej głupoty – ale oni zrobią wszystko, by dobre idee zniszczyć, pozbawić sensu i ośmieszyć. A od obrony życia czy wsparcia rodziny ważniejsze jest dla nich to, żeby było głośno o proputinowskim Ruchu Narodowym. Taka jest smutna prawda o tej organizacji.

Panie Terlikowski, jak to jest, że gdy PiS miał monopol spośród opcji politycznych na zbijanie kapitału politycznego na przemowach pro-life, to Fronda go zachwalała? Przecież winien napisać pan nieraz, że „ruch prorodzinny nie może być przedstawiany tylko jako domena PiSu”. A nigdzie takich słów nie znalazłem. Skąd taka nagła zmiana? Czy wręcz perfidny brak konsekwencji wynika z zaślepienia „jedyną słuszną opozycją”, która próbuje uchodzić przed każdymi wyborami za katolicką? Czy może jednak chodzi – jak to w dzisiejszych czasach – o pieniądze? Czy dzięki napisaniu tych durnych i niczym nie popartych słów został pan naczelnym TV Republika?

Prawdopodobnie odpowiedzi się nie doczekamy. Natomiast widzowie TV Republika mogą nastawić się na propagandę w ich stacji, która przebije zależną i obecnego frądelka razem wziętych.