„Gazeta Polska” i Telewizja Republika ustaliły, że służby specjalne planują „uporządkować” niewygodną dla władzy dokumentację. Zniszczone mają zostać dokumenty dotyczące operacji zagranicznych Agencji Wywiadu czy te powstałe po katastrofie smoleńskiej.

Niszczenie dokumentów zgodnie z prawem umożliwić ma ustawa uchwalona głosami PO – PSL, a podpisana jeszcze przez Bronisława Komorowskiego. Zmiany mają wejść w życie od listopada. Wśród dokumentów, które mają być zniszczone są te dotyczące działań Agencji Wywiadu, przygotowań wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu oraz powstałe już po katastrofie smoleńskiej.

Projekt zarządzenia premier Kopacz, dotyczący niszczenia dokumentów państwowych, w tym również dokumentów służb specjalnych, jest projektem skandalicznym z wielu przyczyn. Sam fakt wejścia w życie tych przepisów powoduje, że nowa ekipa rządząca, która zostanie wyłoniona po wyborach parlamentarnych 25 października, nie będzie miała żadnego wpływu na to, jakie dokumenty zostaną zakwalifikowane do niszczenia – mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl Piotr Bączek, były Szef Biura Analiz Służby Kontrwywiadu Wojskowego, po czym dodaje:

Być może nowi szefowie służb zostaną pozbawieni możliwości skutecznego działania, tak jak mamy to na przykładzie Kancelarii Prezydenta czy BBN, gdzie budżet tych instytucji został już w znacznym stopniu wydatkowany. Za kilka miesięcy może okazać się, że nowi szefowie służb zostali pozbawieni dokumentów o pracy operacyjnej w ostatnich latach. Trzeba zakładać czarny scenariusz.