Państwowy pogrzeb z honorami na Powązkach, wśród bohaterów to nie koniec przywilejów dla Wojciecha Jaruzelskiego. Okazuje się, że nawet po śmierci autor stanu wojennego może liczyć na osobistą ochronę.
Jeszcze przed pogrzebem w kwaterze, gdzie spoczęły prochy Jaruzelskiego zamontowano kamerę. Jak mówi rzecznik warszawskiego ratusza – Agnieszka Kłąb, wkrótce na cmentarzu pojawią się kolejne kamery. Obraz z nich ma na bieżąco trafiać do warszawskiego centrum bezpieczeństwa. Przedstawicielka Ratusza, twierdzi że powodem tego jest fakt powtarzających się na cmentarzu kradzieży i aktów wandalizmu. Dlaczego jednak pierwsza kamera została zamontowana akurat tam, gdzie pochowano Jaruzelskiego? „Ponieważ pogrzeb budził tak olbrzymie emocje wśród Polaków, pierwsza kamera pojawiała się w kwaterze, gdzie pochowano generała.” – wyjaśniała w rozmowie z TV Republika Agnieszka Kłąb.
To jednak nie koniec. Pod grób generała regularnie podjeżdżają policyjne patrole. Okazuje się, że po „wydarzeniach na pogrzebie” decyzję o przyznaniu mogile Jaruzelskiego specjalnej ochrony podjął komendant rejonowy. Cóż, ciężko nie zauważyć że są w Polsce dzielnice w których kwitnie przestępczość, w których na przykład obywatele są terroryzowani przez psychopatycznych sąsiadów i tam policji nie uświadczymy. Mało tego, w całej Polsce są cmentarze, na których dochodzi do kradzieży i wandalizmu, ale nie słyszałem jeszcze by konkretnej mogile przyznano „osobisty” patrol. A tu, proszę, kamera, patrol policji, ciekawe kiedy ktoś wpadnie na to by grób zbrodniarza otoczyć drutem kolczastym pod napięciem. Chociaż generał zapewne życzyłby sobie również czołgów.
na podstawie: http://telewizjarepublika.pl