Dyskusja nad kwestią imigrantów trwa w najlepsze. Z każdym dniem poprawne politycznie oszołomy wychodzą ze skóry, by zmusić większość rozsądnych Polaków do pozbycia się rozsądku i otwarcia na „multi – kulti”. Kiedy wydaje się, że głupiej już nie można … zawsze zjawi się ktoś kto nas zaskoczy.

U czołowego guru lemingów, politruka lewactwa i siewcy kłamstw wszelakich gościł m.in. Przemysław Wipler oraz Joanna Mucha. Temat? Wiadomo. Imigranci. Kiedy zobaczyłem, że na fotelu gościa zasiadła była „ministra”, gdy zerknąłem na tę nieskalaną myśleniem twarz – natychmiast wiedziałem. Będzie grubo! Okazało się jednak, że niewiele jeszcze wiem, a moja wyobraźnia to przy możliwościach pani Muchy pikuś.

Wśród wielu bzdur wypowiedzianych podczas cotygodniowego seansu kłamstw i głupoty były i takie, które sprawiły że po prostu miałem ochotę strzelić sobie w łeb. Na sumieniu miałaby mnie głównie Mucha (Sumienie? W PO? No bez jaj – rozum red.). No dobra, do rzeczy. Cóż takiego powiedziała nasza złotousta Joaśka?

Uchodźcy mają najwyższe wskaźniki zakładania swojej działalności gospodarczej. Co jest bardzo ciekawe. Po drugie znacznie niższy w populacji do której przyjeżdżają współczynnik przestępczości. Po trzecie dane mówią też o tym, że wprowadzają do budżetu tego państwa w którym są – więcej niż się na nich w danym kraju wydaje pieniędzy. Popatrzmy na dane a nie na strach.

Cóż, ewidentnie po raz kolejny walka rządu z dopalaczami okazała się nieskuteczna. „Mocarz” najwyraźniej jest w obiegu i dostęp do niego nie jest specjalnie utrudniony.

Jest jeszcze jedna gorzka refleksja. Ta kobieta tytułuje się stopniem doktora nauk ekonomicznych… A to najlepszy dowód na upadek polskiego systemu oświaty. W takim wypadku chyba lepiej rzucić studia i złapać za łopatę. Bo załóżmy, że człowiek dochrapie się doktoratu. I pochwali się tym na imieninach u cioci. W odpowiedzi lekko wstawiony już wujek, zataczając się i klepiąc cię w plecy powie: „Aaaa, to tak samo jak Joanna Mucha…”. Po takich słowach nic tylko skoczyć z piątego piętra, albo chwycić za kieliszek. Lepiej więc nie mieć takiego problemu i nie być kojarzonym z tą kobietą.