Środowiska lewicowe niezmiennie szukają szansy sprowokowania uczestników zbliżającego się Marszu Niepodległości w Warszawie. Po braku odzewu na propozycję „obrony tęczy” własnym ciałem – teraz tęczowi bojówkarze postanowili zorganizować koncert amerykańskiego rapera, popularnego zwłaszcza w kręgach homoseksualnych.
Mykki Blanco – bo to o nim mowa – najczęściej występuje umalowany szminką a także odziany w damskie ubrania. Jego koncert w Polsce zaplanowano na 11 listopada a na miejsce występu wybrano warszawski Basen – nieopodal Agrykoli, gdzie zjawią się uczestnicy Marszu Niepodległości. Czyż nie jest to jawna prowokacja lewaków? Za wszelką cenę starają się doprowadzić do spięcia i konfliktów z uczestnikami legalnego, zarejestrowanego wydarzenia patriotycznego.
Portal www.kmag.pl pisze o całym wydarzeniu następująco: „W tym dniu występ, reprezentującego środowisko i kulturę LGBTQ, rapera może stać się prowokacją. Koncert będzie miał jednak wymiar symboliczny. Mierzący dwa metry, czarnoskóry Mykki Blanco mógłby z powodzeniem spuścić łomot polskim wandalom w kapturach i celtyckich krzyżach”.
Pozostaje mieć nadzieję, że środowiska patriotyczne nie dadzą się sprowokować pedalskim bojówkom, które pod pozorem wysłuchania tęczowego wyjca zjawią się w okolicach trasy Marszu Niepodległości.
Pedalstwo szaleje, twu!