Okazuje się, że nie ma granicy chamstwa, ordynarnego fałszowania i brukania polskiej historii i bohaterów. Oto bowiem praktycznie każdego dnia wybucha jakiś skandal z udziałem antypolskich miernot, chcących zabłysnąć „demontowaniem” polskich mitów.

Kamienie na szaniec

Jeszcze nie minęło oburzenie środowisk patriotycznych po wypowiedzi pewnej pani, której nie będę robił reklamy dla portalu gazeta.pl. Porównała ona bohaterską sanitariuszkę AK – Danutę Siedzikównę, bestialsko zamordowaną przez komunistycznych katów do … hitlerówców. Chodziło o okrzyk, który według świadków miała wznieść „Inka” przed śmiercią. Słowa

„Niech żyje Polska! Niech żyje „Łupaszko”!

porównano do… niemieckiego „Heil Hitler”. Przyznacie Państwo, że musiała się czegoś nawąchać… Na trzeźwo żaden normalny człowiek nie mógłby powiedzieć takiej bzdury. No ale dość o tej niezbyt rozgarniętej pani.

Najnowszy skandal to przecieki odnośnie mającego wejść do kin filmu „Kamienie na szaniec”. Jak informuje internetowa strona „Naszego Dziennika” film ten wpisuje się w antypolską propagandę. Autorzy postawili na „widowiskowość” całkowicie fałszując nie tylko pierwotną treść książki ale wręcz historię „Szarych Szeregów”. „Alek”, „Rudy”, „Zośka” i ich środowisko przedstawieni są jako kłótliwi szaleńcy z patologicznych rodzin. Często przypisywane są im nieprawdziwe cechy charakteru czy kompromitujące nie mające związku z faktami działania. Akcje w których biorą udział to według „wizji autora” nieprzygotowane pełne chaosu prowizorki. Koleżanki bohaterów przedstawione są jako … prostytutki. Jednym słowem: wyjątkowy gniot. Skąd takie informacje? Od osób, którym udało się obejrzeć pokaz zamkniętego pokazu.

I właśnie przeciwko temu gniotowi postanowiono zaprotestować. Jeden z redaktorów portalu parezja.pl, Dominik Cwikła zbulwersowany tak jawnym atakiem na polskie wartości założył na facebooku wydarzenie o wdzięcznej i wiele mówiącej nazwie: „Tylko świnie siedzą w kinie.” W opisie akcji czytamy:

„Nazwa wydarzenia pochodzi z książki „Kamienie na szaniec” i tego właśnie tytułu dotyczy. Nie idziemy na film „Kamienie na szaniec”. Okazuje się to być wzięciem tytułu i luźnym posłużeniem się historią, której celem jest stworzenie filmu akcji oraz uderzenie w Polskę i obraz naszych bohaterów. Nie zgadzamy się na płacenie za oglądanie naszych bohaterów jako prostytutki, szaleńcy, samobójcy i wulgarni desperaci. Prawda jest absolutnie inna.”

Sam pomysłodawca akcji tak skomentował utworzenie wydarzenia:

„Do rozpoczęcia akcji bojkotującej film skłonił mnie artykuł w Naszym Dzienniku, z którego wynika że film jprzedstawia naszych największych bohaterów jako bandę dzieciaków, idących z kijami na CKMy. Przyjaciółki harcerzy przedstawione jako prostytutki, najlepiej zorganizowana akcja przedstawiona jako chaotyczna i nie zaplanowana, „Zośka” przedstawiony jako mający problemy ze sobą człowiek, który chce popełnić samobójstwo… to jest skandal! Mam dosyć już opluwania Polski i jej historii. Najpierw „Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym AKowców przedstawiono jako bydło gorsze od żołnierzy niemieckich, potem „Pokłosie”, a teraz to – wykorzystanie jednego z najbardziej patriotycznych tytułów do uwłaczania Polsce i Polakom.”Zośka”, „Rudy” i „Alek” to postaci godne do naśladowania. Nie zgadzam się, żeby stworzono z nich obraz bezmyślnych choleryków.”

Warto przypomnieć, że to nie pierwszy atak lewackich barbarzyńców na głównych bohaterów powieści ale również i na samo harcerstwo. Wcześniej bowiem próbowano wmówić, że „Zośka” i „Rudy” mogli być homoseksualistami a kilka tygodni temu nakręcono klip video, w którym przebrane za harcerki dziewczyny całują się, czy rozpoczynają striptiz… Jednym słowem, żadnych hamulców, żadnych granic i świętości.

Szczerze mówiąc te ataki mnie nie dziwią. Harcerstwo bowiem do niedawna było jednym z ostatnich bastionów tradycji i wartości dla młodzieży. Trzeba więc uderzyć, opluć, obrzucić łajnem i zohydzić, żeby młodzi ludzie nie szukali autorytetów w „niebezpiecznych” pachnących „faszyzmem” rejonach. Zawsze można „Zośka” czy „Alka” zamienić Jasiem Kapelą czy Dominikiem Tarasem… Jedyną radą jest przyłączenie się do akcji „Tylko świnie siedzą w kinie” i nie nabijanie kasy oszczercom. Jeszcze dziś na portalu pojawi się wypowiedź Dionizego Krawczyńskiego, prezesa Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła” na ten temat. Serdecznie polecamy.

A poniżej link do akcji:

https://www.facebook.com/events/266617446831844/

na podstawie: naszdziennik.pl