wikimedia.commons.org
wikimedia.commons.org

Czesław Kiszczak w rozmowie z Super Expressem, przyznał że po 1989 roku niszczył teczki każdego kto go o to poprosił. Jak sam mówi, niczego nie żałuje.

Zdaniem Kiszczaka, wszystko co robił, robił dla dobra Polski. Jak mówi, wiele osób zostało zmuszonych do współpracy i donoszenia „w niezbyt elegancki sposób”. Jaki? Wykorzystano ich słabość do alkoholu, kobiet czy hazardu. Były szef MSW, mówi popularnemu tabloidowi, że teczki wszystkich tych osób zostały zniszczone, gdyż po 1989 nie odmawiał nikomu.

Szef biura przynosił teczkę, wtedy oddawał ją danemu człowiekowi i ten jeszcze w tym samym pomieszczeniu niszczył ją w niszczarce. I oryginały, i duplikaty – potwierdza żona Kiszczaka.

Były bliski współpracownik generała Wojciecha Jaruzelskiego dodaje, że mówienie o niszczeniu teczek to nie plotki. Nie chce ujawnić nazwisk, ale mieli to być znani pisarze, aktorzy i politycy. Nie powiem, kto. Ale widzę ich w telewizji, często jak na mnie plują – kończy generał.