Dziś zakończyły się rozgrywki I ligi piłki nożnej, a z awansu do Ekstraklasy cieszą się już piłkarze i kibice Zawiszy Bydgoszcz oraz Cracovii. Czy nie za wcześnie? Doświadczenia poprzednich lat nauczyły nas, że o awansach do wyższej klasy rozgrywkowej decyduje się w PZPN-ie, a nie na boiskach. Nie inaczej może być w tym roku.

Zawisza Bydgoszcz wysokim zwycięstwem 4:0 nad Polonią Bytom wydawałoby się przypieczętowała swój awans do Ekstraklasy. Wszystko fajnie, pięknie, klub ma najwięcej punktów, wszyscy się cieszą, ale… Zawisza nie otrzymała licencji na występy w Ekstraklasie. Na ostatnim posiedzeniu Komisji Licencyjnej PZPN przyznano ją spośród klubów I ligi tylko Cracovii. Zespół oczywiście teraz się odwołuje i być może wszystko zakończy się szczęśliwie, ale nie ma 100% pewności.

Kłopoty z licencją miałaby także Termalica Bruk-Bet Nieciecza, jeżeliby zajęła miejsce premiujące awansem. Przegrała jednak w ostatniej kolejce z Flotą Świnoujście i to aż 1:4, ostatecznie zaprzepaszczając swoje szanse na występy w Ekstraklasie. Jednak nawet, gdyby wygrała to na jej występy w najwyższej klasie rozgrywkowej raczej nie byłoby co liczyć. Klub z około 800-osobowej Niecieczy nie spełnia wielu wymogów licencyjnych na grę w Ekstraklasie i jeszcze długa droga przed nimi, żeby kiedykolwiek móc taką licencję otrzymać. Nie dziwi więc, że w ostatnim meczu (zdaniem komentatorów Orange Sport) jej zawodnicy grali tak, jakby zależało im na… przegranej.

Co więc, jeżeli Zawisza ostatecznie nie otrzyma licencji na występy? Wtedy w Ekstraklasie utrzyma się GKS Bełchatów. Wcześniej, także nie z powodu wyników, a braku licencji Polonii Warszawa w najwyższej klasie rozgrywkowej utrzymał się Ruch Chorzów. Nadal nie wiadomo w jakiej klasie rozgrywkowej zagra warszawski klub. Niedawno o wsparcie stołecznego zespołu przez władze miasta zaapelowali działacze Prawicy Rzeczypospolitej.

Czy nadejdzie sezon, w którym o awansie lub spadku będzie decydowała gra, a nie licencje? To zależy przede wszystkim od klubów – jeżeli będą sumiennie regulowały należności i dbały o odpowiedni poziom infrastruktury to może kiedyś się tego doczekamy.