Antoni Macierewicz skomentował swoją niedawną rozmowę z amerykańskim sekretarzem ds. obrony oraz odniósł się do spraw bezpieczeństwa Polski w relacjach z Rosją.
„Plany są trwałe, ciągle rozbudowywane, ciągle przybywają nowe jednostki. Rozmawialiśmy też o przeglądzie armii polskiej i naszego współdziałania w Polsce i na wschodniej flance NATO w ogóle” – powiedział Antoni Macierewicz i dodał: „Wkład USA w obronę polskiej flanki wschodniej jest nieco większy niż wynikałoby to z formalnego podejścia do tej kwestii”.
„Sojusz z USA jest dla nas sojuszem strategicznym, podstawowym punktem odniesienia, ale dzieje się to w sojuszu z NATO” – podkreślił.
Macierewicz zapytany został o słowa Donalda Trumpa dotyczące problemu niedostosowywania się państw NATO do płacenia 2 procent PKB na obronność. „Powiem uczciwie, że manipulowanie wypowiedziami pana prezydenta Trumpa jest czymś obrzydliwym. Szczególnie jeśli piszą to publicyści piszący po polsku i w Polsce” – odpowiedział i dodał: „Teraz, gdy trzeba nadal się bronić przed rosyjskim imperializmem, oni tych 2 procent nie płacą, gdy takie kraje jak Estonia – naprawdę nie najbogatsze, czy jak Polska grabione przez sowiety przez dziesięciolecia, płacą”.
„Sojusz jest przygotowany na agresywne zachowanie strony rosyjskiej” – zaznaczył i dodał: „Zdajemy sobie sprawę, że źródłem zagrożeń militarnych, hybrydowych czy terrorystycznych jest agresywna polityka Kremla”.
Facet znowu zapomniał wziąć leki?