Marsz dla życia1 czerwca, z okazji Dnia Dziecka ulicami 120 miast Polski przeszedł Marsz dla życia i rodziny. Nie inaczej było w stolicy województwa świętokrzyskiego – w Kielcach, gdzie Marsz przeszedł po raz czwarty. Współorganizatorami byli m.in Fundacja Światło – Życie, Caritas Diecezji Kieleckiej czy Wydział Duszpasterstwa Ogólnego Diecezji Kieleckiej

Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św. w Bazylice Katedralnej. Wierni modlili się w intencji rodziny oraz w obronie życia poczętego. W kazaniu dużo uwagi poświęcono zagrożeniom jakie dla rodziny płyną ze strony promowanej przez lewackie środowiska ideologii gender.

Zaraz po zakończeniu Mszy, uczestnicy zaczęli zbierać się na placu Najświętszej Maryi Panny. Do wydarzenia przyłączyli się m.in Narodowe Odrodzenie Polski czy Ruch Narodowy. Przedstawiciel RN, niedawny kandydat do europarlamentu Jerzy Kenig, na krótko przed wyruszeniem marszu mówił portalowi parezja.pl:

„Ruch Narodowy od samego początku bierze udział w akcjach związanych z ratowaniem życia. Przypomnę, że ja byłem koordynatorem wojewódzkim przy zbieraniu podpisów pod ustawą zakazującą tzw. aborcji eugenicznej. To jest kontynuacja, analogia i ciągłość tego co robimy cały czas.”

Pytany o zapaść demograficzną, Jerzy Kenig wyjaśniał: „Problem demograficzny nie wziął się znikąd. Statystyki pokazują, że w województwie świętokrzyskim mamy coraz mniej tzw. euro sierot a więc dzieci, które zostają z dziadkami podczas gdy rodzice wyjeżdżają za granicę za chlebem, najczęściej do Wielkiej Brytanii czy Irlandii. W tej chwili, ilość takich dzieci się zmniejszyła, ale nie dlatego że rodzice wrócili ale dlatego, że zabrali te dzieci do siebie. To wszystko powoduje, że oprócz problemu demograficznego w sensie małej ilości urodzin mamy również problem wyjazdu z kraju całych rodzin z dziećmi. To trzeba bezwzględnie odwrócić. I niekoniecznie poprzez zmuszanie ludzi do tego by się płodzili, ale przede wszystkim poprzez dawanie im szansy normalnego życia w naszym kraju. To zaś możemy osiągnąć jedynie dzięki gospodarce.”

Marsz sformował się i wyruszył krótko po godzinie 14. Uczestnicy, prowadzeni przez Orkiestrę Dętą przeszli spod Katedry do Parku Miejskiego, gdzie około godziny 15 dołączyli do trwającego już Festynu Rodzinnego. Wtedy też udało nam porozmawiać się z organizatorami akcji Elżbietą i Włodzimierzem Rybczyńskimi.

bANER nop

„Inicjatywa „Marszu dla życia i rodziny” jest konieczna również w naszym mieście. Tego typu imprezy odbywają się w 120 miastach Polski. Na ulice wychodzą ludzie, którzy chcą zamanifestować że najwyższą wartością dla nich jest rodzina. Rodzina w modelu mama, tata i dzieci. To chcemy pokazać innym, chcemy pokazać że jest wielu ludzi którzy nie boją się o tym mówić. Moim zdaniem w ludziach jest uśpiony potencjał i takimi akcjami jak Marsz dla życia i rodziny chcemy budzić tych, którzy nie do końca mają odwagę by wyjść i pokazać, że te wartości są dla nich ważne.” – tłumaczył Włodzimierz Rybczyński.

Marsz3

Marsz

„Ludzie chcą pokazać, że możemy cieszyć się życiem mimo wielu trudnych i przykrych chwil. Chciałabym, żebyśmy nie tylko traktowali ten Marsz jako obronę życia dzieci nienarodzonych. Chodzi nam również o to, by na życie spojrzeć w różnych aspektach i wymiarach. By cenić życie i cieszyć się z niego. Chodzi o to, by godnie żyć, godnie pracować aby doceniać ludzi którzy opiekują się chorymi. Chodzi również o to, by szanować ludzi chorych, by mieli prawo do godnego życia.” – dodawała Elżbieta Rybczyńska.

Marsz

 

„Istotną rzeczą odnośnie godnego życia to hasło tegorocznego Marszu zawiera również wezwanie do samorządowców i odniesienie do samorządu. Rodzina powinna się bardziej zaangażować w lokalne życie samorządowe, powinna inspirować samorządowców, wspierać ich ale także włączać się w działania samorządu a co za tym idzie egzekwować godniejsze, właściwe życie dla rodziny.” – kontynuował Rybczyński, by po chwili odnieść się do kwestii demograficznych:

„Zapaść demograficzna jest konsekwencją tego co się dzieje. Konsekwencją polityki rządu, władz lokalnych. Do tej pory można było odczuć brak dostrzeżenia przez władzę problemów z jakimi boryka się polska rodzina, podstawowa komórka społeczna. Przecież to rodzina tworzy społeczność, powinna więc być doceniona i w takich sytuacjach jak teraz powinna móc liczyć na wsparcie i ochronę. Wtedy społeczeństwo będzie zdrowe i będzie się dobrze układało w kontekście wartości, które są w podstawie bytu rodziny.”

Marsz10

Marsz12

Wydarzenia takie jak Marsz dla życia i rodziny, pokazują jednak że wbrew lewicowej propagandzie sączonej w nasze serca i umysły – tradycyjna rodzina złożona z kobiety, mężczyzny i dzieci to wciąż wartość najważniejsza dla dużej części społeczeństwa. Krzepiący był widok całych rodzin, ludzi młodych, starszych ale i dzieci w różnym wieku, rozśpiewanych i z trzema głównymi hasłami marszu na ustach: RODZINA, ŻYCIE, NADZIEJA. Warta podkreślenia uwagi była frekwencja podczas Marszu. Biorąc pod uwagę fakt, że mówimy o Kielcach a nie np. o Warszawie a w dodatku z okazji Dnia Dziecka w całym mieście było wiele innych wydarzeń ponad 1000 osób, które z całą pewnością brało udział w Marszu należy uznać za duży sukces. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne lata będą przyciągały jeszcze większą liczbę osób, które nie wstydzą się publicznie manifestować przywiązania do podstawowej komórki społecznej jaką jest rodzina.

Marsz13

Marsz14

Marsz15

Marsz16